Szczęśliwi i nieśmiali Ryszard z Walentyną wychodzą z "Pytania na Śniadanie" (ZDJĘCIA)
Uczestnicy "Sanatorium miłości" wciąż chyba są zaskoczeni popularnością, jaką zdobyli. Lubicie ich?
Sanatorium miłości, które od kilku tygodni emituje Telewizja Polska, zdążyło już zdobyć renomę nieco bardziej udanego programu niż Rolnik szuka żony. Okazało się, że wysłani do uzdrowiska emeryci wzbudzają w widzach głównie pozytywne uczucia, sami nie bojąc się podejmowania nowych wyzwań.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że w Sanatorium powstały już dwie pary: Marek Jarosz i Małgorzata Zimmer oraz Walentyna Kozioł i Ryszard Kruszelnicki, którzy gościli w Pytaniu na Śniadanie w sobotę rano.
Okazuje się, że nowa para z Sanatorium wciąż jest nieco skrępowana popularnością, jaką zdobyła udziałem w programie. Wychodząc z budynku TVP, wydawali się nieco zmieszani czekającymi na nich fotoreporterami.
Sami zobaczcie:
"Sanatorium miłości" wzbudza w widzach pozytywne uczucia głównie ze względu na autentycznych i otwartych bohaterów.
W uzdrowisku miłość znaleźli już Marek Jarosz i Małgorzata Zimmer. Uczucie połączyło ich błyskawicznie.
Kolejną parą, która ma się ku sobie, są Walentyna Kozioł i Ryszard Kruszelnicki.
Para gościła w sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie", gdzie opowiadała o łączącej ich sympatii. Czy to coś więcej?
Walentyna i Ryszard są póki co dość nieśmiali i skrępowani zainteresowaniem, jakie wywołują.
Jak opowiadała kobieta w "Pytaniu", wciąż jest w szoku, że telewizyjna przygoda przytrafiła się właśnie jej.
Ryszard też jest powściągliwy w reakcjach na zdobytą popularność. To dystyngowany i elegancki mężczyzna.