Nie jest tajemnicą, że najnowszy nabytek rodziny Windsorów, Meghan Markle, ma za sobą wyjątkowo burzliwą przeszłość (przynajmniej jak na "królewskie" standardy). Nie dość, że Amerykanka ma już za sobą jeden rozwód, co od początku było wyjątkowo źle widziane w oczach opinii publicznej, to jeszcze swego czasu pałała się aktorstwem, czego do dziś ponosi "konsekwencje". Ambitna Markle wystąpiła w kilku produkcjach, dzięki którym dała się poznać szerszej publiczności już dobre kilka lat temu, jednak dopiero rola seksownej Rachel Zane w serialu The Suits okazała się przepustką do wielkiego świata, w rezultacie umożliwiając Meghan awans do "wyższych sfer" i poznanie księcia Harry'ego.
Wygląda na to, że to nie koniec następstw wynikających z poprzedniej profesji 37-latki. Niedługo na ekranach kin pojawi się obraz The Boys & Girls Guide To Getting Down, w którym Markle wystąpiła... osiem lat temu. Wcześniej materiał emitowany był jako serial, jednak gdy Meghan nieoczekiwanie stała się księżną Sussex, cwani producenci przekształcili nagrania w pełnometrażowy film.
Sprawa jest o tyle szokująca, że Meghan wcieliła się w filmie w rolę rozpustnej i krnąbrnej dziewczyny o imieniu Dana, która bierze narkotyki, wyzywająco się ubiera i ląduje w łóżku z przypadkowymi mężczyznami. W jednej ze scen Markle przygląda się swojemu lustrzanemu odbiciu ubrana w kusą kreację z dużym dekoltem i zadaje koleżance pytanie: "Co myślisz? Zbyt zdzirowata?". W filmie nie brakuje również momentów, gdy żona Harry'ego wciąga kokainę w toalecie lub dotyka swojego biustu, zastanawiając się na głos, czy powinna powiększyć piersi.