Trzeba przyznać, że z biegiem lat Melania Trump przeszła sporą zmianę wizerunkową. Żona Donalda Trumpa przez całe lata uchodziła za uosobienie kiczu i przedsiębiorczą utrzymankę, która potrafi tylko chodzić na bankiety w towarzystwie męża i chwalić się swoim wątpliwym wyczuciem stylu. Przez rok oficjalnej kadencji Trumpa, Melania dała się poznać jako ikona mody oraz aktywistka na rzecz pokrzywdzonych dzieci oraz - co najważniejsze - "najpiękniejsza pierwsza dama w historii Stanów Zjednoczonych".
Zobacz: Melania Trump spędza walentynki z chorymi dziećmi w płaszczu za 9 tysięcy złotych
Melania Trump w nowej fryzurze zadaje szyku na balu w Białym Domu (ZDJĘCIA)
Mimo że prezydent USA cieszy się umiarkowaną sympatią wśród Amerykanów, popularność jego oddanej żony rośnie z każdym wystąpieniem publicznym. 48-latka towarzyszyła mężowi na poniedziałkowym wystąpieniu na Florida International University w Miami, w trakcie którego Trump poruszył temat relacji Stanów Zjednoczonych z Wenezuelą i Kolumbią. Tego dnia Melania pojawiła się na Uniwersytecie we wzorzystej sukience projektu Gabriela Hearst wartej około 10 tysięcy złotych, do której dobrała czerwone szpilki Louboutin w wężową skórę. Uwagę zwracała również mowa ciała pierwszej damy: mimo szerokiego uśmiechu prezentującego rząd śnieżnobiałych zębów, sztywna postawa Melanii (oraz jej drżący głos w trakcie przemówienia) wyrażały zdenerwowanie i napięcie.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Melanii Trump z wystąpienia publicznego w Miami. Ładnie wyglądała?
