Trudno wyobrazić sobie, czym żyłaby Wielka Brytania, gdyby nie rodzina królewska. Royalsi nieustannie dostarczają emocji głównie za sprawą synów księcia Karola, Williama i Harry'ego, którzy wraz ze swoimi pięknymi żonami tworzą idealny obrazek również dla tabloidów.
Aktualnie najgorętszym tematem jest ciąża Meghan Markle, wokół której sama księżna robi dużo medialnego szumu. Postanowiła bowiem zorganizować baby shower w Nowym Jorku z udziałem gwiazd takich jak Amal Clooney czy Serena Williams, a za imprezę łącznie z przelotami Meghan prywatnym jetem trzeba było zapłacić pół miliona dolarów. Dobrze, że Meghan ma zamożne przyjaciółki, bo na pokrycie kosztów imprezy aż 200 tysięcy wyłożyła Williams.
Według informacji magazynu Hello, Markle, która niedługo wraz z dzieckiem i Harrym zamieszka we Frogmore Cottage, będzie miała iście bajeczne życie z dala od Pałacu.
Do czasu narodzin dom ma być urządzony. Trzeba jeszcze dokończyć urządzanie 10 sypialni, siłowni, studia jogi i pokoju dziecięcego. Harry i Meghan będą mieli do dyspozycji przylegający do posesji park, w którym będą mogli wyprowadzać swobodnie psy. Mieści się tam również pole golfowe oraz rosną morwy, z których owoców robi się gin dla księcia Filipa. Zdaje się, że nadal jest tam mała farma - czytamy w Hello, które cytuje wypowiedź byłego szefa królewskiej kuchni.
Ujawniono też, że Meghan, podobnie jak Kate, nie zamierza zbyt długo zwlekać z powrotem do obowiązkó zawodowych i wczesną jesienią wróci do odbywania wizyt dyplomatycznych.