Odkąd świat obiegła informacja o tym, że amerykański przystojniak Bradley Cooper i utalentowana piosenkarka Lady Gaga wystąpią razem w jednym filmie, aż huczało od plotek o ich rzekomym romansie. Pojawiały się liczne doniesienia o kryzysie w związku aktora i Iriny Shayk, a sytuację znacznie podgrzała informacja o zerwanych zaręczynach Gagi i Christiana Carino.
Zapewne plotki o romansie artystów ucichłyby znacznie szybciej, gdyby nie sytuacja, do której doszło podczas oscarowej gali. Tego wieczora, Gaga i Cooper zdecydowali się na wspólny występ i wykonali piosenkę Shallow, która promowała film Narodziny gwiazdy. Śpiewając przy jednym fortepianie, aktorzy stworzyli bardzo intymną sytuację, która nie umknęła zarówno widzom, jak i obecnym podczas gali. To, co zaprezentowali Gaga i Bradley na Oscarach nie spodobało się m.in. Mel B, według której Gaga poniżyła obecną na wydarzeniu Irinę i złamała "zasady babskiego kodeksu".
Zobacz: Mel B krytykuje Lady Gagę za zmysłowy występ z Cooperem na gali Oscarów: "Złamała babski kodeks!"
Jak donosi Daily Mail, nie skończyło się na oscarowych czułościach, bo na uroczystym afterparty, filmowa para kontynuowała serdeczności. Okazuje się, że gdy Gaga pojawiła się na zorganizowanym po Oscarach przyjęciu, Bradley z partnerką i matką już tam byli. Cooper czule przywitał koleżankę z planu i przez niemal dwie godziny intensywnie rozmawiali i przytulali się:
Rozmawiali przez prawie dwie godziny. Była tam Irina, ale siedziała na kanapie w głębi pokoju. Nie wyglądała na zachwyconą - możemy przeczytać na portalu.
Według osób obecnych na imprezie, aktor spędził znacznie więcej czasu z Gagą niż z matką swojego dziecka: Gaga cały czas była przy nim.
Mimo że Gaga za pośrednictwem Instagrama opublikowała zdjęcie z Cooperem, które opatrzyła niewinnym podpisem, nazywając go "prawdziwym przyjacielem", ciężko będzie przekonać fanów, że nie łączy ich nic więcej niż tylko przyjaźń.