Trudno zrozumieć, dlaczego Jordyn Woods zaprzepaściła całe swoje dotychczasowe i wygodne życie dla chwili słabości w ramionach cieszącego się nie najlepszą reputacją Tristana Thompsona. Według jednej z wersji wydarzeń była (?) najlepsza przyjaciółka Kylie Jenner wypiła za dużo alkoholu i w ogóle nie pamięta tego, że "obmacywała się i całowała z ojcem dziecka Khloe przez całą imprezę".
W konsekwencji 21-latka straciła nie tylko najlepszą przyjaciółkę, możliwość mieszkania w jej willi i korzystania ze wszelkich możliwych luksusów, ale też spore możliwości zarobkowe, które zapewniały jej rodzinne biznesy Kardashianek. Kylie wypuściła we "współpracy" z nią kolekcje szminek, które tuż po wybuchu skandalu postanowiła przecenić.
Jakby tego było mało, Jordyn jakiś czas temu została zatrudniona przez... Khloe Kardashian. Celebrytka była ambasadorką jej linii jeansów, miała nawet całą zakładkę poświęconą jej osobie na stronie marki Good American. Oczywiście każda wzmianka i zdjęcie Jordyn zostało z niej od razu skasowane.
Jak donosi źródło portalu TMZ, nie ma opcji, żeby siostry wybaczyły Jordyn. Jedyną, która nadal się waha, jest Kylie.
Jordyn została wykluczona z rodzinnych biznesów na zawsze. Jej zdrada jest niewybaczalna, a relacje z rodziną nie do naprawienia. Kylie zostawiła dla niej uchyloną furtkę, siostry nie będą zdziwione, jeśli prędzej czy później odnowi z nią przyjaźń. Na pewno jednak nigdy nie wejdzie z nią w żadne biznesy - twierdzi źródło portalu.
Drzwi uchylone pozostaną jednak raczej metaforycznie, bo jak twierdzą media, Jordyn została skreślona z listy ochrony pracującej na terenie posiadłości Kyie, jako osoba z pełnym dostępem do willi.
Myślicie, że przyjaciółki niebawem się pogodzą?
