Ola Kowalska jest znana z dwóch rzeczy: bycia córką popularnej głównie w latach 90. Kasi Kowalskiej i obnażania się na Instagramie.
Córka Kowalskiej od maleńkości pasjonuje się modą i od zawsze marzyła, żeby zostać projektantką. Swoją pasję kontynuuje w Londynie, gdzie studiuje projektowanie mody oraz na Instagramie, na który wrzuca swoje stylizacje.
Wygląda na to, że jedną z takich stylizacji mocno zainspirowała się... Maffashion. Chodzi o zdjęcie Julki w charakterystycznym kolorowym płaszczu z wężowej skóry i w białych kozakach, w których wystąpiła na paryskim Fashion Weeku. Problem w tym, że Ola pozowała w takim samym płaszczu i kozakach w sierpniu, przy okazji sesji dla Vivy.
Młoda influencerka nie pozostawiła tego bez komentarza. Zestawiła zdjęcia obu stylizacji i dodała ironiczny dopisek:
Hej wszyscy, ogłaszam, że znalazłam nową dziewczynę do mojego nowego zespołu, teraz szukamy trzeciej su*i!
Julka najwyraźniej nie zrozumiała ironii i odpowiedziała:
_**Hehe. Płaszcz robi robotę.**_
Oświeciły ją obserwatorki Oli:
_Tu się beka z Ciebie kreci, a nie hehe. Wiesz że to beka z Ciebie i sarkazm?_
Ja mam z tym luz totalny. A mój komentarz to ironia do niektórych komentarzy - brnęła Julka.
Myślicie, że Ola powinna się cieszyć, że tak wpływa szafiarka się nią zainspirowała, zamiast silić się na uszczypliwości?