W 1427 odcinku M jak Miłość zdesperowana Ula (Iga Krefft) zdecyduje się na rozmowę w cztery oczy z Jankiem (Tomas Kollarik). Postanowi za wszelką cenę błagać byłego narzeczonego, aby nie kontynuował śledztwa przeciwko Bartkowi (Arkadiusz Smoleński).
W poprzednich odcinkach M jak Miłość widzowie mogli poznać szczegóły z przeszłości Bartka, do którego po wielu latach odezwał się znajomy z więzienia Mirek (Mariusz Ochociński). Bandyta namówi Lisieckiego do udziału w bójce, opowie mężczyźnie o kłopotach jego matki i grupie przestępców, którzy na nią czyhają. Bartek nie będzie miał wyjścia i pomoże Mirkowi w porachunkach.
Nieświadoma Ula znajdzie w telefonie ukochanego SMS-a jednoznacznie potwierdzającego udział Bartka w krwawej potyczce. Po ostrej wymianie zdań z Lisieckim zdecyduje się go chronić i w akcie desperacji spotka się z Jankiem.
Choć Morawski jako policjant nie powinien udzielać informacji związanych ze sprawą, zgodzi się na rozmowę z byłą narzeczoną. Ula i Janek początkowo poczują się niezręcznie w swoim towarzystwie, ale w końcu to Mostowiakówna rozpocznie temat Bartka. Zacznie błagać Janka, aby odpuścił Lisieckiemu i przestał zajmować się ta sprawą.
- Wiem, że dostałeś zgłoszenie… Czy jest możliwe, żeby… to nie poszło dalej?
- Dużo ode mnie oczekujesz… Niby jak mam ukręcić łeb tej sprawie? I z jakiego powodu?
- Nie powinnam cię o to prosić, ale…
- ...ale bardzo kochasz swojego faceta?
Morawski szybko zrozumie, że uczucia Uli biorą górę, dlatego też zdecyduje się postawić dziewczynie ultimatum.
- Zrobię wszystko, żeby…
- A gdybym powiedział, że załatwię to, jeśli się ze mną prześpisz?
- Powiedz, że żartujesz…
- Nigdy nie byłem bardziej poważny…
Czy Ula jest w stanie zrobić wszystko dla ukochanego? O tym w 1427 odcinku M jak Miłość.
_
_
