NAJGORSZE stylizacje lutego: półnaga Kim Kardashian, wulgarny EJ Johnson i "inspirowana" Ciarą kreacja Gosi Rozenek (ZDJĘCIA)
Luty tradycyjnie upłynął pod znakiem czerwonych dywanów i wystawnych imprez. Które ze sław nie popisały się tym razem dobrym smakiem?
Tak zwany "award season" to dla gwiazd jeden z najbardziej intensywnych okresów w roku. Czasem w odstępach tylko jednego dnia odbywają się wielkie gale, na które, chcąc nie chcąc, trzeba się stawić. Nie do pomyślenia byłoby też przybycie na dwie imprezy w jednej kreacji, a więc styliści i projektanci dwoją się i troją, aby zaspokoić potrzeby swoich wymagających klientek. Niestety, nawet najlepsze chęci często okazują się być niewystarczające, a gwiazdy zamiast olśniewać, ośmieszają się tylko na oczach fotoreporterów.
Lista najgorszych stylizacji z ostatniego miesiąca wyjątkowo obfituje w piękne kobiety, które padły ofiarami ambitnych stylistów. Znajdziemy tu takie piękności jak Margot Robbie utopioną pod warstwami tiulu, Justynę Steczkowską zagubioną pośród krzykliwych akcesoriów czy Kaludię Halejcio, która skryła się za nadmiarem modnych neonów. Nie mogło zabraknąć również rodzynka w postaci EJ'a Johnsona, po raz kolejny udowadniającego nam, że nawet najbogatszy tatuś nie jest w stanie kupić dziecku wyczucia stylu.
Na liście znalazło się także honorowe miejsce dla Kim Kardashian. Celebrytka na chwilę przestała udawać "ikonę mody" i przypomniała nam stare, nie tak bardzo dobre, czasy, kiedy prawie nago paradowała po ulicach Los Angeles.
Na specjalne wyróżnienie zasłużyła także Małgorzata Rozenek-Majdan. Mimo że jej kreacji z tegorocznego Balu Dziennikarzy nie sposób nazwać brzydką, internauci prędko udowodnili, że suknia jest bezczelną kopią projektu Stephena Rollanda, który w 2016 roku miała na sobie Ciara. Projekty ubrań są szalenie trudnym tematem jeżeli chodzi o ochronę prawem autorskim, więc tym bardziej osoby znane i lubiane nie powinny utrudniać życia kreatorom mody.
Która stylizacja rozbawiła Was tym razem najbardziej?
Wszystko, co mogło być powiedziane o tej stylizacji, zostało już powiedziane. Tym bardziej boli jednak fakt, że w tym przypadku plagiat założyła jedna z największych obecnie polskich gwiazd, która z całą pewnością mogłaby przebierać we wszystkich kreacjach rodzimych projektantów. Niestety kopiowanie zagranicznych kreacji jest coraz częściej spotykane w Polsce.
Kolejna archiwalna kreacja Muglera zaprezentowana na skrajnie wulgarnej modelce. Anna Wintour zapewne pluje gdzieś sobie w brodę, że kiedykolwiek wpuściła Kim na okładkę amerykańskiego Vogue'a.
Dopasowanie "torebki do butów" było złotą zasadą dobierania dodatków w pierwszej dekadzie 21. wieku. Na całe szczęście ten przykry dla mody okres mamy już za sobą. Informacja ta nie dotarła jednak najwyraźniej do Justyny Steczkowskiej, która zaszalała nieco z czerwonymi akcesoriami.
Grammy powinno być imprezą, na której gwiazdy nie boją się zaszaleć nieco z modą. Odrobinę za daleko poszła jednak kontrowersyjna raperka, która nijak nie odnalazła się w archiwalnej kreacji od Muglera. Do pewnych strojów trzeba mieć najzwyczajniej na świecie odpowiednią figurę. Cardi prezentuje się tu po prostu wulgarnie, co podkreśliła oblizując swojego męża na czerwonym dywanie.
Kolejny przypadek z serii: "za żadne pieniądze klasy nie kupisz". EJ uwielbia chwalić się pieniędzmi swego sławnego ojca. Ma na to sporo wolnego czasu, skoro poświęcony mu program reality został anulowany po ledwie sześciu odcinkach. Przy takich środkach można by się spodziewać, że 26-latek nieco lepiej będzie planować swoje stroje. Nic bardziej mylnego.
Każdy element tej stylizacji wygląda na diabelsko niewygodny. Zielona sukienka zdaje się dusić Agnieszkę, a botki z odsłoniętym palcem wyjątkowo krępują jej kostki, przy okazji optycznie skracając ładne nogi. W modzie co prawda rzadko kiedy chodzi o wygodę, ale zabrakło tu odrobiny luzu.
Emily przyzwyczaiła nas do przepięknych kreacji prezentowanych przez nią na czerwonym dywanie. Tym bardziej szokująca okazała się ta stylizacja od Dolce & Gabbana. Przynajmniej buty są fantastyczne.
Podczas gdy świat mody kontynuuje zachwycanie się na Virgilem Abloh, twory dyrektora Off-White coraz bardziej szokują fatalnym wykonaniem i brakiem polotu. Nigdzie nie było to bardziej ewidentne jak w "sukni", którą zaprezentowała na sobie Karlie Kloss podczas paryskiego fashion weeku w zeszłym miesiącu. Płachta kolorowego ortalionu owinięta wokół zgrabnej modelki wielkiej mody nie czyni.
To fantastyczne, że światowi projektanci nie boją się już bawić z sylwetkami, coraz bardziej odchodząc od smukłych, przylegających do ciała krojów na rzecz nieco bardziej ekstrawaganckich propozycji. Ta konkretna stylizacja wygląda niestety jak studencki projekt z pierwszego roku na ASP. Zastanawia nas tylko, jak Katy dała radę usiąść w tej sukni?
Typowy przykład pięknej kobiety, która ginie gdzieś pod tonami cekinów i zbędnego tiulu. Nie pomaga też nieestetyczne, marszczące się przejście w talii. Całość prezentowałaby się dużo lepiej, gdyby materiał z góry sukni użyć w całej kreacji.
Jeżeli ktoś twierdzi, że droga suknia nie jest w stanie cię oszpecić, niech przyjrzy się dokładnie Keirze Knightley. Szeroki pas miażdży biust aktorki, marszcząc przy tym okalający go materiał. Kreacja wygląda bardziej jak zdobycz z bazarku, a nie dzieło haute couture.
Margot Robbie jest jedną z najpiękniejszych ist Niestety i ją dopadła klątwa Chanel. Kojarzony ze szczytem elegancji dom mody już od dobrych kilku sezonów wypuszcza kolekcje, które nie mają racji bytu poza wybiegiem. Ta konkretna suknia lepiej odnalazłaby się na żonie rosyjskiego oligarchy, a nie na gwieździe Hollywood w kwiecie wieku.
Trzecia już gwiazda naszego zestawienia, którą zgubiła zbyt bliska relacja z domem mody Chanel. Stylizacja idealnie pasowałaby na planie filmu "Słodkie Zmartwienia", jednak w 2019 roku wygląda na lumpeksowy miszmasz.
Neon jest kolorem sezonu, o czym od dawna trąbią wszystkie magazyny kolorowe w Polsce. Zanotowali to celebryci, którzy czym prędzej rzucili się na trend. Z tak mocnym elemenetem garderoby łatwo jednak przesadzić, co udowodniła Klaudia Halejcio na prezentacji ramówki TVP, a szkoda bo wszystkie elementy składowe stylizacji są wyjatkowo ciekawe. Nie powinny być jednak zestawiane razem.
Suknia sama w sobie jest bardzo ciekawa. Niestety w połączeniu z ulizaną fryzurą, Maya ginie gdzieś pośród tej przytłaczającej ilości falban.
Szczyt kariery tej pani przypadł na połowę lat 90-tych, kiedy to bardzo zaprzyjaźniła się z ówczesnym prezydentem USA. Jak widać Monica lubi sobie powspominać, bowiem na pooscarowym Vanity Fair afterparty zaprezentowała się w stylizacji i ufryzowaniu rodem z końcówki zeszłego wieku. Pytanie brzmi, kto zaprosił ją na tak ważną imprezę?
Stylizacje gwiazdy nigdy nie wpisywały się w określony kanon. Piosenkarka nie zawiodła więc swoich fanów i tym razem, gdy zaprezentowała się na czerwonym dywanie Brit Awards w tej szalenie niepraktycznej i chaotycznej sukni ozdobionej jeszcze bardziej zadziwiającymi dodatkami.
Miało być świeżo i wiosennie, a wyszła sałatka warzywna. Płaszcz ma przepiękny kolor, jednak razem z sukienką prezentuje się nieco spacerowo i przeciętnie.