Jeszcze do niedawna Ariana Grande i Pete Davidson obnosili się ze swoją "wielką miłością". Piosenkarka chwaliła się rozmiarem przyrodzenia narzeczonego, a komik skromnie stwierdził, że "jest bardzo kochany, a jego k**as jest wiecznie twardy".
Niestety w październiku minionego roku Ari podjęła decyzję o zakończeniu relacji ze swoim ówczesnym narzeczonym, z którym zaręczyła się po zaledwie dwóch tygodniach związku. Choć artystka wciąż zdaje się nie do końca odnajdywać się w pozwiązkowej rzeczywistości, jej byłemu ukochanemu znacznie szybciej udało się znaleźć nową miłość. Już w styczniu media rozpisywały się o jego bliskiej relacji ze starszą o 20 lat Kate Beckinsale, jednak żadne z nich wówczas tego oficjalnie nie potwierdziło.
Dopiero w poniedziałek para potwierdziła swój związek, pojawiając się wspólnie na meczu hokejowym. Podczas rozgrywek nie kryli się z uczuciem i chętnie obnosili się miłością, poprzez namiętne pocałunki.
Okazuje się, że przeszkodą w związku tej dwójki niekoniecznie musi być spora różnica wieku. Były partner aktorki - 23-letni Matt Rife, z którym aktorka widywana była jeszcze w grudniu, zapytany o radę dla Dave'a, pokusił się o dość zaskakujące wyznanie:
Randkowaliśmy przez rok. To było skomplikowane. Wiele wzlotów i upadków. Ale ona poszła dalej - zaczyna Rife i kontynuuje: Rada dla Pete? Powiem szczerze, jak facet, facetowi... uciekaj! Ciesz się tym, póki możesz. Mam nadzieję, że oboje są szczęśliwi i że potrafią stworzyć stabilny, dobry związek. Życzę im wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że są szczęśliwi. Nie mam żadnej solidnej rady. Bądź ostrożny - doradził komikowi w rozmowie z reporterem TMZ.
Trzeba przyznać, że zabrzmiało to dość dziwnie... Myślicie, że Matt wie o czymś, o czym nie zdążył się jeszcze dowiedzieć Dave?
