W 1427 odcinku M jak Miłość, nim dojdzie do imprezy w remizie, widzowie będą mieli okazję zobaczyć napiętą konfrontację między Sonią (Barbara Wypych) a Robertem (Krzysztof Tyniec). Policjantka, mając na uwadze szczęście cioci (Małgorzata Rożniatowska), zdecyduje się dokładnie sprawdzić poczynania Żaka, aby nie próbował po raz kolejny skrzywdzić Kisielowej.
Naiwna Zofia Kisielowa, obecna sołtysowa, wiele miesięcy wcześniej padła ofiarą oszusta matrymonialnego Roberta. Złakniona miłości oraz bliskości drugiej osoby, kobieta uległa urokowi mężczyzny i straciła przez to całe swoje oszczędności. Na szczęście Sonia odnalazła złodzieja i wkrótce wsadziła go do więzienia.
Od pewnego czasu w Grabinie mieszka nie kto inny jak właśnie skruszony Robert. Zapewnił Kisielową, że zaczyna nowe, uczciwe życie jako organista i spłaci wszystkie zobowiązania. Zofia oczywiście nie do końca mu wierzy i stara się trzymać go na dystans.
Gdy pewnego dnia Sonia i Janek (Tomas Korallik) zauważają spacerującego Roberta, policjantka od razu postanawia wykorzystać pretekst do rozmowy z Żakiem. Po kilku namowach mężczyzna wsiada do samochodu i już po chwili Sonia "atakuje" nawróconego oszusta.
- No i jak tam sytuacja. Ile rat zostało panu do spłacenia? - zapyta prosto z mostu policjantka.
- Coraz mniej, wie pani.
- Z moich informacji wynika, że to jest jeszcze całkiem spora kwota. A ostatnio te raty to coraz mniejsze, cieniutkie.
- Trudny miesiąc miałem. Poprawię się, poprawię.
- Mam nadzieję. A jakie właściwie zamiary ma pan wobec mojej cioci? - nie daje za wygraną kobieta.
- Poważne, bardzo poważne.
- Panie Robercie, niech pan uważa. Będę patrzyła panu na ręce - doda policjanta zanim Żak wysiądzie.
Sonia jeszcze nie wie, że podczas potańcówki Robert zdecyduje się oświadczyć Zofii.
Czy policjantka powstrzyma ciocię przed decyzją o ślubie? O tym w 1427 odcinku M jak Miłość.
_
_
