Choć program Ślub od pierwszego wejrzenia budził początkowo sporo kontrowersji, szybko okazał się jedną z mocniejszych pozycji TVN-u. Pomysł żenienia ze sobą zupełnie obcych ludzi, którzy po raz pierwszy w życiu widzą się w dniu ślubu, wydaje się z lekka absurdalny, jednak niemal od razu wzbudził ogromne zaciekawienie widzów. Niestety faktem jest, że uczestnicy nietypowego programu zazwyczaj po jakimś czasie po programie decydują się na rozwód. Jednak zupełnie inaczej było w przypadku Anity i Adriana, którzy są żywym przykładem na to, że takie produkcje jednak mają jakiś sens.
Mimo że od emisji poprzedniej edycji minęło już kilka miesięcy, para wciąż jest razem. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że wiążą ze sobą przyszłość, bowiem w zeszłym miesiącu podzielili się informacją o tym, że spodziewają się synka:
Spodziewamy się synka. Długo udało nam się utrzymać to w tajemnicy. Jesteśmy w trakcie przepychania negocjacji co do imienia dziecka. Dyskusja jest otwarta - mówili wówczas, siedząc na kanapie w Dzień dobry TVN.
Z okazji Dnia Kobiet zakochany po uszy Adrian opublikował za pośrednictwem Instagrama zdjęcia z ich wspólnej sesji zdjęciowej, a przy okazji złożył żonie życzenia. Pokusił się również o szczere wyznanie, ujawniając, że decyzja o wzięciu udziału w programie była najlepszą w życiu:
Dziękuje Ci żono za wszytko! - zaczyna mąż Anity. Ślub z Tobą był najbardziej porąbanym pomysłem, jaki mógł mi przyjść do głowy, ale dzisiaj uważam że była to najlepsze decyzja w życiu, jaką mogłem podjąć. Wszystkiego Najlepszego skarbie z okazji Dnia Kobiet.
Myślicie, że ich miłość przetrwa lata?