Trwa ładowanie...
Przejdź na

Krzysztof Rutkowski stracił prawo jazdy! Nie usiądzie za kółkiem przez 3 miesiące

96
Podziel się:

"Detektyw" prowadząc auto jechał w terenie zabudowanym... 112 kilometrów na godzinę. Gdzie się tak spieszył?

Krzysztof Rutkowski stracił prawo jazdy! Nie usiądzie za kółkiem przez 3 miesiące

Krzysztof Rutkowski kilka ostatnich miesięcy może zaliczyć do wyjątkowo trudnych i burzliwych. Jeszcze nie tak dawno media rozpisywały się o jego romansie z Dominiką "Wodzianką" Zasiewską, która nie szczędziła mu potem gorzkich słów za pośrednictwem mediów społecznościowych i skutecznie skompromitowała go przed całą Polską. Jednocześnie słynny "detektyw" był cały czas w związku z Mają Pilch, która pozostała głucha na dowody Zasiewskiej i postanowiła ujawnić publicznie, że ona i Rutkowski są już po ślubie i oczekują swojego pierwszego wspólnego dziecka.

Ostatecznie Dominika "Wodzianka" odpuściła byłemu ukochanemu i skupiła się jednak na własnym życiu, a on na swoim. Wygląda jednak na to, że to nie koniec problemów Krzysztofa Rutkowskiego, który kolejny raz wpakował się w tarapaty. Jak donosi reporter RMF FM "Rutek" został dziś zatrzymany w miejscowości Będomin koło Kościerzyny na Pomorzu, gdzie gnał przed siebie autem z prędkością 112 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym.

Jak nietrudno się domyślić oznacza to, że "detektyw" przekroczył dozwoloną prędkość i tym samym stracił prawo jazdy na 3 miesiące. W rozmowie z reporterem przyznaje, że przyjął mandat wręczony mu przez policjantów, jednak _**"była to sytuacja alarmowa"**_...

Miałem sytuację alarmową w Bytowie, na terenie Bytowa. Udawałem się w tym kierunku. W terenie zabudowanym, ale poza miastem, przekroczyłem prędkość, gdzie 12 km/h zaważyło o moich uprawnieniach na najbliższe trzy miesiące - przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM. Jednocześnie potwierdził, że nie miga się od konsekwencji swojego czynu. Przyjąłem mandat, punkty karne, bezdyskusyjnie, bezapelacyjnie - potwierdził.

Trzeba przyznać, że w ostatnich miesiącach "Rutek" wyraźnie nie ma szczęścia... Myślicie, że "sytuacja alarmowa" faktycznie jest w tym przypadku usprawiedliwieniem?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(96)
As.
5 lata temu
"była to sytuacja alarmowa"... - do fryzjera jechał
Gość
5 lata temu
Pewnie spieszył sie do kolejnej kochanki ;)
Gość
5 lata temu
On jest okrutnie obleśny! Co te kobiety w nim widza?
Gość
5 lata temu
Ubiera się ostatnio jak geje z Klubu pod Błękitną Ostrygą
Gość
5 lata temu
A dlaczego na 3 mies?na 3 lata zabrać dziadowi
Najnowsze komentarze (96)
gość
5 lata temu
Zwiń PRZEPADNIJ. Ogarnij się CZŁOWIEKU.
Gość
5 lata temu
Zadupcal do domu bo Rupi z Pakistanu zapinal mu Zone
Gość
5 lata temu
Jak mogą się spodziewać pierwszego, wspólnego dziecka skoro już je mają?!
rozbawiony
5 lata temu
Nie usiądzie za kółkiem przez trzy miesiące ? Jutro usiądzie.
Gość
5 lata temu
Wodzianka bedzie go wozic
gość
5 lata temu
za sam wygląd dożywocie
gość
5 lata temu
za sam wygląd dożywocie
gość
5 lata temu
Ktoś go jednak zatrudnia? Myślałam, że sam się pcha do głośnych spraw czy go ktoś chce, czy go ktoś nie chce ;)
Gość
5 lata temu
Kupa nie wybiera
Gość
5 lata temu
Nieladnie panie detektywie. Stanowil pan zagrozrnie dla ludzi i zwierzat na terenie zabudowanym w ktorym przekroczyl pan predkosc. Kara powinna byc surowa.
gość
5 lata temu
Gonil pytona osiedlowego
Gość
5 lata temu
Pozdrawiam wszystkich z okolic koscierzyny!
gość
5 lata temu
Ale przynajmniej Wodzianka się od niego odczepiła...
gość
5 lata temu
To pozostał rower
...
Następna strona