Monika Brodka to jedna z bardziej cenionych i lubianych wokalistek na polskiej scenie oraz bez wątpienia odnosząca największe sukcesy "absolwentka" programów typu talent show. Pochodząca z Twardorzeczki artystka wzięła udział w trzeciej edycji Idola, którą emitowano w 2003 roku. Dziewczynę przedstawiano w nim jako szesnastolatkę. Był to najniższy dopuszczany regulaminowo wiek, w którym można było zgłosić się do programu.
Oznaczałoby to, że Brodka urodziła się w 1987 roku, jak jeszcze do niedawna podawała Wikipedia i inne internetowe źródła. Zgodnie z tym, w 2017 roku artystka skończyła trzydzieści lat, co zresztą świętowaliśmy razem z wieloma innymi portalami rozrywkowymi.
Na to, że coś jest nie tak z datą urodzenia Moniki, zwrócili nam uwagę czytelnicy, których zaskoczyło "story" wrzucone niedawno na Instagram przez Brodkę. Gwiazda pochwaliła się sprezentowaną jej koszulką z numerem 88 i z entuzjazmem skomentowała, że to jej rocznik. Jak się okazuje, informacja ta została edytowana również w serwisie Wikipedia, gdzie przez wiele lat Brodka funkcjonowała jako osoba urodzona w 1987 roku. Co ciekawe, według zagranicznej wersji internetowej encyklopedii Monika nadal jest z rocznika '87.
Oczywiście wpisy w Wikipedii można łatwo edytować, ale regulamin programu "Idol" pozostał niezmieniony - mogły się do niego zgłaszać tylko osoby, które skończyły 16 lat. Oznacza to, że jeśli Monika faktycznie urodziła się w 1988 roku, w "Idolu" startowała jako 15-latka. Wszystko wskazuje zatem na to, że artystka celowo postarzyła się o rok, by móc wystąpić w show, a po latach postanowiła odkręcić sprawę.
Co warte odnotowania, w 2017 roku w dniu swoich urodzin wrzuciła zdjęcie podpisane: "29 lat, właściwie".
Myślicie, że producenci show na tyle trafnie ocenili talent Brodki i postanowili przymknąć oko na to, że jest za młoda o rok na udział w programie?