Od kilku miesięcy jednym z najgorętszych tematów w polskich mediach jest sprawa Weroniki Rosati, która oskarżyła byłego partnera o stosowanie przemocy. Aktorka rozstała się z Robertem Śmigielskim niemal zaraz po tym, jak urodziła mu córkę, Elizabeth. Początkowo nie wiadomo było, co skłoniło ją do takiej decyzji, jednak z czasem gwiazda stawała się coraz bardziej wylewna i sugerowała, że jej były partner jest nieodpowiedzialnym mężczyzną, który ma "ośmioro dzieci z czterema różnymi kobietami".
Z okazji Dnia Kobiet Weronika udzieliła szczerego wywiadu Magdalenie Środzie, której opowiedziała o szokujących szczegółach związku ze Śmigielskim. Znany i ceniony ortopeda miał stosować wobec aktorki przemoc psychiczną, ekonomiczną i fizyczną.
W odpowiedzi na zarzuty byłej partnerki Śmigielski wystosował oficjalne oświadczenie, w którym wszystkiego się wypiera.
Sprawę od początku komentują znane osoby. Część z nich kibicuje Weronice i gratuluje jej odwagi. Inni popierają ortopedę. Jedną ze zwolenniczek teorii, że Rosati kłamie, jest Ilona Łepkowska, która już wcześniej wypowiadała się na ten temat. Stwierdziła wówczas, że wynurzenia aktorki są "żałosne", a Weronika "średnio nadaje się na ikonę samotnego macierzyństwa". Teraz znana scenarzystka oceniła, że skoro oświadczenie Śmigielskiego jest "spokojne i wyważone", to z pewnością jest też wiarygodne. Weronika postanowiła odpowiedzieć Ilonie na Instagramie (zachowujemy oryginalną pisownię).
Pani Ilona Lebkowska napisała komentarz do mojego wywiadu (...) pani Ilono - nigdy w życiu pani nie była w naszym domu, w ciągu paru ostatnich lat rozmawiałam z panią raz i zamieniliśmy pare zdań w tym pamietam pani jakiś kąśliwy komentarz. Skąd pani wie co się działo w moim domu? Skąd pani ma pewność ze mówię nie prawdę nie znając mnie ani mojego związku? Czy może pokrzyżowałam pani plany filmowe bo pisała pani scenariusz inspirowany życiem pana Smigielskiego który od lat pani próbuje zrealizować? Czy po prostu pani jako jego stała pacjentka ślepo wierzy w jego niewinność? A może chodzi też o pani polemikę z Magda Środa która panią parokrotnie skrytykowała? - pyta aktorka.
Weronika zarzuca Łepkowskiej, że broni lekarza, bo korzysta z jego usług.
Mówi pani ze nie nadaje się na ikonę matek Polek. Pani Ilono a kim innym ja jestem jak nie matka i nie Polka? Nie, nie próbuje być ikona matek polek ale próbuje walczyć ze stereotypami i z takimi osobami jak pani przez ktore kobiety boja się mówić o swoich krzywdach i o przemocy ze strachu ze im się nie tylko nie uwierzy ale ze będą zaatakowane tak jak pani atakuje mnie. Dołączyła pani do grona kilku pań w tym tez pani Olbrychskiej i Sarapaty które od lat czerpią korzyści z darmowych wizyt lekarskich i przyjaźni z Robertem, żadna z was nie była przyjaciółka domu ani moja znacie mnie z gazet i conajwyżej z opowiadań drugiej strony. Żadna z was tez nie próbowała ze mną się skontaktować wiedząc ze moja rodzina, rodzina małego paromiesiecznego dziecka się rozpadała - pisze Rosati.
Dalej aktorka nazywa Łepkowską i jej podobne "komentatorki" hipokrytkami i zarzuca im brak kobiecej solidarności. Przy okazji przypomina, że pozwała Krystynę Demską-Olbrychską o naruszenie dóbr osobistych.
Zarzucacie mi kłamstwo. A ja wam zarzucam nie tylko kłamstwo, ale tez hipokryzje, brak solidarności kobiecej, kolesiostwo, interesowność i ignorancję. Pani Olbrychska jest pozwana za naruszenie dóbr osobistych, nie jestem w stanie zliczyć kłamstw w jej postach ale jestem w stanie zliczyć zaoszczędzone tysiące złotych na zniżkach na operacjach, rehabilitacji i wizytach Daniela i innych. Mam nadzieje ze przegrana pani Olbrychskiej która widziałam może pare razy w życiu za proces będzie szybko zasadzona- przeznaczam ja na dom samotnej matki - deklaruje gwiazda.
Myślicie, że tym wpisem Weronika zamknie usta Łepkowskiej?