Edyta Górniak i jej chwile dla kobietki: makijaż, włosy, paznokietki... (ZDJĘCIA)
Diwa spędziła owocny dzień w salonie urody.
Uchodząca za delikatną i łagodną osobę Edyta Górniak ostatnio kilkukrotnie pokazała, że potrafi zaskoczyć. Najpierw Edzia stanowczo odmówiła udziału w koncercie Artyści Przeciw Nienawiści sugerując, że pomysł "spod prysznica" zainicjowany przez Dodę nie jest spontaniczny, a potem wycofała się z udziału w Agencie po zaledwie dwóch odcinkach. Argumentowała wtedy, że udowodniła już sobie swoją odwagę i nikomu więcej nie musi niczym imponować.
Rozczarowani fani nie mają już po co oglądać TVN-owskiego show, ale Edyta nie przestaje dostarczać im pozamuzycznych emocji. Podobno gwiazda znów jest zakochana...
Tymczasem Edzia stara się wyglądać nieskazitelnie - wybrała się do salonu urody, gdzie kompleksowo o nią zadbano. Zrobiono jej pedicure i manicure, a przed wyjściem wokalistka poprawiła makijaż i włosy.
Piękna?
Górniak uchodzi za niedostępną diwę, która nieco "odleciała", a teorię tę zdają się potwierdzać jej ostatnie wypowiedzi. Mimo to do salonu manicure nie przyszła w kamuflażu i wydawała się mieć dobry nastrój.
Widać było, że Edzia w towarzystwie pań stylistek czuje się wyjątkowo dobrze.
Górniak lubi odwiedzać salony urody. Ostatnio również przyłapali ją paparazzi, a wokalistka była w podobnie pozytywnym nastroju.
Pojawiły się plotki o kolejnym mężczyźnie w życiu Edzi. Co ciekawe, jeszcze niedawno zakochana była w młodym kierowcy rajdowym. Czyżby była aż tak kochliwa?
Edyta zadziwiła widzów "Agenta", gdy odeszła z programu po dwóch odcinkach. Spodziewaliście się tego?
Ostatnio 46-latka gościła w programie Magdy Mołek i otworzyła się bardziej niż dotychczas podczas wywiadów. Opowiedziała m.in. o... spisanym testamencie. Postanowiła przestać budować dystans?