W trakcie kariery w show biznesie Kim Kardashian nauczyła się wielu niezawodnych sposobów na podtrzymanie zainteresowania wokół swojej osoby. Członkini jednego z najsłynniejszych klanów na świecie dobrze wie, że w jej przypadku wywoływanie kolejnych skandali równoznaczne jest ze wzrostem oglądalności rodzinnego show Kardashianów, dlatego każda z sióstr zobligowana jest do wzbudzania sensacji przy pomocy starych, sprawdzonych trików. Jako że w ostatnim czasie najgłośniej było o Khole i niewiernym ojcu jej dziecka, żądna uwagi Kim zmuszona była wziąć sprawy w swoje ręce i wywołać w mediach kolejną burzę.
Zobacz:Khloe Kardashian atakuje Jordyn Woods na Twitterze: "Przez Ciebie moja rodzina się rozpadła!"
Zdradzona Khloe broni Tristana: "Jest dobrym ojcem"
W niedzielę celebrytka wybrała z pozoru niewinną okazję - wypad na mszę do kościoła - na zwrócenie na siebie oczu całego świata, malując usta 5-letniej North na czarno i ubierając ją w krótką, czarną sukienkę. Gdy Kardashianka udostępniła na Twitterze zdjęcia umalowanej córki w "oryginalnej" stylizacji tańczącej na mszy, pod postem natychmiast pojawiła się lawina komentarzy, w których internauci skrytykowali Kim, jednogłośnie uznając jej czyn za, delikatnie mówiąc, niestosowny.
"North jest bardzo słodka, ale czemu pozwalasz nosić jej publicznie makijaż? Robisz to tylko i wyłącznie dla uwagi...", "Rozkoszna dziewczynka, tylko po co te czarne usta? Przecież to była wizyta w kościele", "Rujnujesz jej dzieciństwo. Sama się przekonasz, że robisz jej tym krzywdę" - pisali.
Co ciekawe, jeszcze niedawno Kardashianka zapewniała publicznie, że nie zamierza malować ust North zbyt ciemną szminką, ponieważ chce, żeby makijaż córki był "dopasowany do jej wieku".
Wiem, że North uwielbia makijaż - wyznała w rozmowie z portalem Refinery29. Myślę, że ani nie powinna nosić pomalowanych rzęs, ani zbyt ciemnej szminki. Jest to forma ekspresji, więc chcę, aby mogła się w ten sposób wyrazić siebie, jednak jej makijaż powinien być dopasowany do jej młodego wieku.
Zmieniła zdanie?
