Trwa ładowanie...
Przejdź na

Krzysztof Ibisz nie wróci do byłej: "Jedyne, co się za tym kryje, to przyjaźń i miłość do wspólnego dziecka"

121
Podziel się:

"Nie jesteśmy parą, ale możemy na siebie liczyć" - napisał o relacji z Anną Nowak-Ibisz. Godne podziwu?

Krzysztof Ibisz nie wróci do byłej: "Jedyne, co się za tym kryje, to przyjaźń i miłość do wspólnego dziecka"

Gdy ponad miesiąc temu zmarł ojciec Krzysztofa Ibisza, Anna Nowak-Ibisz postanowiła wesprzeć byłego męża. Rodzice 13-letniego Vincenta swego czasu nie pałali do siebie sympatią, o czym Nowak-Ibisz nie omieszkała opowiedzieć mediom, oskarżając publicznie Krzysztofa o "przejechanie po niej czołgiem", przy okazji nie godząc się na obniżenie alimentów na syna. Mimo niesnasek sprzed lat, byłym małżonkom udało się dojść do porozumienia i dla dobra dziecka na nowo nawiązać przyjazne relacje. Nagła bliskość Krzysztofa i Anny wywołała w sieci lawinę plotek o romansie, a podejrzliwi internauci zaczęli snuć teorię, że celebryci potajemnie postanowili do siebie wrócić.

54-latek postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości w instagramowym wpisie, udostępniając na swoim profilu zdjęcie z Nowak-Ibisz, pod którym napisał, że za ich bliskością kryje się "przyjaźń, zdrowy rozsądek i wielka miłość do wspólnego dziecka".

Za każdym razem dziwi mnie, kiedy dobre relacje między byłymi małżonkami są kreowane na sensację. "Przecież to nie jest normalne, coś się za tym musi kryć...". Jedyne co się za tym kryje to przyjaźń, zdrowy rozsądek i wielka miłość do wspólnego dziecka. Nie jesteśmy parą, ale możemy na siebie liczyć. #annanowakibisz #życieporozwodzie #wzajemnyszacunek #dobrodziecka #pozdrawiamy

Słowa Krzysztofa rozczuliły jego fanów, którzy w licznych komentarzach pogratulowali byłej parze wyjątkowej - jak na rozwiedzione małżeństwo - dojrzałości i mądrości.

"Panie Krzysztofie! Zawsze podziwiam Waszą relację, dwojga dojrzałych ludzi z klasą! To jest piękne, że mimo swoich spraw i problemów potraficie żyć osobno (własnymi życiami), ale jednak razem dla wspólnego syna", "Brawo! Nie wszyscy tak potrafią, nawet nie wszyscy potrafią zrozumieć takie relacje", "Super podejście! I najważniejsze w tym wszystkim to miłość i dobro dziecka, które od Państwa uczy się być dobrym człowiekiem i z takimi kochającymi go i szanującymi się rodzicami na pewno jest!" - pisali.

Też uważacie, że relacja Krzysztofa Ibisza i Anny Nowak-Ibisz jest godna podziwu?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(121)
gość
5 lata temu
Brawo Krzysiek ,brawo Anka . Niech rozwodnicy biora z was przyklad .
gość
5 lata temu
Krzysio jest fajny, poprowadzi wszystko i z pełną kulturą!
Gość
5 lata temu
No i super
Gość
5 lata temu
Szkoda😜
Gość
5 lata temu
Tak łap go na dziecko ;)
Najnowsze komentarze (121)
Gość
5 lata temu
Klasa sama w sobie.
gość
5 lata temu
Super.miłosc jest lekiem na samotność.
gość
5 lata temu
mnie się wydaje, że Ona liczy jednak na więcej
Gość
5 lata temu
Krzysiu... Im starszy, tym przystojniejszy... 😍
gość
5 lata temu
To bardzo dobrze świadczy o nich, zwłaszcza o mężczyźnie. Szacunek
gość
5 lata temu
przyjażń tak.To bardzo ważne,ale powroty nic nie dają.Znam to z autopsji.
gość
5 lata temu
skoro się lubią, mają dziecko i je kochają to co stoi na przeszkodzie ?
gość
5 lata temu
jakoś się jej nie dziwie :P woli korzystać z życia niż być mamusia chłopca :p
gość
5 lata temu
Ważne by zachować wzajemny szacunek jeśli już trzeba się rozstać. Problemy zawsze będą się pojawiać więc po co sobie na wzajem je jeszcze dokładać
gość
5 lata temu
Dziwni ludzie , dziwny układ!
Gość
5 lata temu
Miesia temu nadawala na niego w tabloidach ze za male alimenty placi
gość
5 lata temu
Kultura, madrość i miłość
Gość
5 lata temu
Ważne że mimo emocji po rozstaniu nie zostali w nienawiści tylko ruszyli dalej dla dziecka
Gość
5 lata temu
Tak to jest. Nic w tym dziwnego. Emocje opadly to i przyjazn jest mozliwa
...
Następna strona