W 1431 odcinku M jak Miłość Maria (Małgorzata Pieńkowska)
zacznie coraz bardziej niepokoić się o swoją córkę Basię (Maja Wudkiewicz). Rogowską zmartwi ciągła wymiana SMS-ów dziewczynki z tajemniczą osobą. Przeczuwa, że córce grozi niebezpieczeństwo.
Przeczucia Marii okazują się słuszne, ale kobieta jeszcze nie ma wystarczających dowodów na to, aby zgłosić policji swoje podejrzenia. Razem z mężem (Robert Moskwa) obserwują poczynania pociechy, chcąc ją ochronić. Jednak Basia jest bardzo sprytna i ukrywa przed rodzicami swoją relację, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia.
Pewnego dnia, gdy Maria odprowadzi Basię do szkoły, zauważy, że niedaleko dzieci znajduje się tajemniczy mężczyzna. Rogowska zacznie podejrzewać, że jest to pedofil, przed którym ostrzegali policjanci. Człowiek ten zacznie robić zdjęcia dzieciom, co tym bardziej przerazi Marię.
Nie czekając na dalszy krok podejrzanego, wezwie policję. Na miejscu okaże się, że Szymański (Wojciech Chorąży) to nie groźny pedofil, a rodzic jednego z dzieci. Zawstydzona swoim zachowaniem Maria przeprosi mężczyznę i opowie mu, dlaczego w ten sposób zareagowała.
Na tym nie skończy się ich znajomość. Po kilku godzinach Szymański zjawi się w przychodni, gdzie pracują Rogowscy i zaprosi Marię na kawę. Kobieta będzie zaskoczona tą propozycją, podobnie jak Artur, który, oburzony natarczywym zachowaniem Szymańskiego, wybuchnie złością.
To nie pierwszy adorator w otoczeniu Marii. Jednym z najbardziej wytrwałych jest Otar (David Gamtsemlidze), ojciec Katii (Joanna Jarmołowicz), który wciąż szuka najdrobniejszej okazji, aby spotkać się z Rogowską.
Czy Maria skorzysta z propozycji Szymańskiego? O tym już w 1431 odcinku M jak Miłość.
