Trwa ładowanie...
Przejdź na

Ula Chincz była za droga dla "Big Brothera"? Przeholowała. Nie sądziła, że z niej całkowicie zrezygnują"

178
Podziel się:

"Podbiła stawkę w przeddzień startu programu".

Ula Chincz była za droga dla "Big Brothera"? Przeholowała. Nie sądziła, że z niej całkowicie zrezygnują"

Kiedy tylko TVN ogłosił plany reaktywacji Big Brothera, chętni do prowadzenia programu sami zaczęli się zgłaszać. Trudno się dziwić, w stacji do tej pory pamiętają, jak po tym programie rozkręciła się kariera Martyny Wojciechowskiej. Jej pozycja w TVN-ie stała się tak mocna, że po Big Brotherze mogła realizować programy jakie tylko chciała.
Agnieszka Woźniak-Starak, która wyjątkowo wytrwale walczyła o posadę prowadzącej nowej edycji, najwyraźniej liczy na to, że z nią też tak będzie. Do pary producenci dali jej Bartka Jędrzejaka, przemiłego prezentera, który jednak ma doświadczenie głównie w zakresie przepowiadania pogody, więc tym Agnieszka tym bardziej może zabłysnąć na jego tle.

Trzecią prowadzącą, odpowiedzialną za nocne relacje z domu Wielkiego Brata miała być Urszula Chincz.

Od początku były wątpliwości, czy to dobry wybór. Chincz wydaje się być ciepłą i sympatyczną osobą, jednak brakuje jej przebojowości. Chociaż w TVN Style prowadzi Misję ratunkową, będącą połączeniem remontowego programu Doroty Szelągowskiej i Perfekcyjnej pani domu, to przez dwa sezony nawet nie zbliżyła się do poziomu popularności swoich koleżanek ze stacji.

Kiedy jednak wszyscy przyzwyczaili się do myśli o Chincz w Big Brotherze, w minioną niedzielę w ogóle się tam nie pojawiła. Zamiast niej weteranów pierwszego Big Brothera zabawiał Filip Chajzer.

Podobno poszło o pieniądze i o to, że Ula zniechęciła do siebie producentów nieudaną próbą szantażu.

Miała dostawać 500 złotych za każdy z półgodzinnych nocnych odcinków - ujawnia osoba z produkcji show. Uznała, że skoro zainteresowanie "Big Brotherem" jest tak duże, to powinna dostawać przynajmniej trzy razy tyle.

Kłopot w tym, że z ujawnieniem swoich oczekiwań finansowych czekała niemal do dnia rozpoczęcia programu. Chciała postawić producentów pod ścianą, licząc na to, że nikogo innego nie znajdą na ostatnią chwilę. Przeliczyła się.

Przeholowała. Nie sądziła, że z niej całkowicie zrezygnują - ujawnia źródło tabloidu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(178)
gość
5 lata temu
chytry dwa razy traci
Gość
5 lata temu
500? To i tak mało jak za pracę w tv
Gość
5 lata temu
500 zł za pół godziny. Nawet lekarze tyle nie zarabiają. A tej źle.
Gość
5 lata temu
To się dziewczyna przeliczyła.
Gość
5 lata temu
Dobrze jej tak
Najnowsze komentarze (178)
ola
2 lata temu
Naaapewno Chajzerowi płąca 500 zł za jeden odcinek ,juz to widze. W telewizji się nie zarabia takich małych pieniędzy, może się wkurzyła ,że jej mniej zaoferowali niż innym.
gość
5 lata temu
Szulim wyjęła implanty ???????? !
Gość
5 lata temu
Nijaka z wygladu,bez charyzmy.Dobrze sie stalo.
gość
5 lata temu
500zl x 5 dni (czy ile to tam emitują w tygodniu) = 2500 zł za tydzień. Mało?
gość
5 lata temu
Kto to?
Gość
5 lata temu
A kto to jest ?
gość
5 lata temu
ona ma taki okropny głosik :)
gość
5 lata temu
MYslę,że mogła sobie to darować choć rozumiem,że stawki są większe , niz jej oferowali.Jednak jako prowadząca zystkała by znacznie wiecej bo utrwaliłaby się widzom w pamięci , a to przelożyłoby się na reklamy i inne mozliwosci zarobku.
Gość
5 lata temu
To wzięli jej sąsiada w zamian :D musiała się ucieszyć 😂
Gość
5 lata temu
No i dobrze :) Filip świetnie to prowadzi 😉
Gość
5 lata temu
Faktycznie pudel lubisz niesprawdzone informacje i lubisz podawać nieprawdziwe prawdy!
Gość
5 lata temu
I tak każdy byłby lepszy od Chajzera
Gość
5 lata temu
Nie lubię jej
3x
5 lata temu
... więc tym Agnieszka tym bardziej ...
...
Następna strona