Trwa ładowanie...
Przejdź na

Uczestniczka "Top Model" chwali się, jak poznała bogatego męża: "Myślał, że jestem prostytutką"

222
Podziel się:

Marta Turska (niegdyś Szulawiak) za 500 złotych pojechała "ubarwić" imprezę urodzinową warszawskich biznesmenów...

Uczestniczka "Top Model" chwali się, jak poznała bogatego męża: "Myślał, że jestem prostytutką"

Marta Turska (niegdyś Szulawiak) zdobyła popularność dzięki udziałowi w pierwszej edycji Top Model. W programie wyróżniała się głównie swoją "barwną" przeszłością - niedoszła topmodelka pracowała bowiem jako striptizerka w nocnym klubie. Twierdziła oczywiście, że podjęła się takiego zajęcia, bo "była młoda i potrzebowała pieniędzy".

Opowiadanie o szczegółach prywatnego życia opłaciło się Marcie, bo po wyjściu z domu modelek postanowiła spróbować sił w polityce i po kilku porażkach została w końcu radną warszawskiej dzielnicy Wawer. Zasłynęła też odważnymi poglądami na temat prostytucji.

Aktualnie Marta jest szczęśliwą żoną i matką trójki dzieci. Wraz z mężem prowadzi gospodarstwo, w którym hoduje kury i uprawia warzywa. W planach mają budowę folwarku agroturystycznego, do którego turyści mogliby przyjeżdżać, żeby "doić kozy i głaskać owce".

Zależy mi na tym, żeby edukować, inspirować i pokazać wiochę w mieście - chwali się celebrytka w wyemitowanym w piątek reportażu dla Dzień Dobry TVN.

Marta opowiedziała też, jak poznała Mariusza. Trzeba przyznać, że okoliczności tego spotkania budzą mieszane uczucia...

To jest historia Kopciuszka. Zadzwoniła do mnie w grudniu koleżanka zaraz po finale Top Model. Ja byłam taką gwiazdą wschodzącą, zapraszali mnie na ścianki. I mówi: "Słuchaj, jest impreza, urodziny warszawskiego biznesmena, zakładaj kieckę, maluj się i chodź. (...) pięć stów". Dobra, idę! - opowiada Turska.

My sobie z kolegami organizowaliśmy urodziny i zaprosili dziewczyny. Chodziło o to, żeby znaleźć modelki, które "ubarwią" tę imprezę - tłumaczy Mariusz.

Spotkałyśmy się na Placu Trzech Krzyży, tam czekał na nas taki długi, biały samochód. Wchodzi pierwszy jubilat, spojrzałam się na buty i mówię: "Boże, co za wieśniak". I to był mój Mariunio! - wspomina 34-latka.

Będąc moim prezentem, została moją żoną - dodaje Turski.

Marta twierdzi, że na imprezę do bogatych mężczyzn pojechała w charakterze "gwiazdy". Turski najwyraźniej miał na ten temat inne zdanie.

Mariusz jak mnie poznał (...), to myślał, że jestem prostytutką - mówi bez żenady celebrytka.

Po raz kolejny Turska wyjaśniła, że rozbierała się za pieniądze, bo "była w sytuacji kryzysowej". Jej mąż twierdzi, że dzięki tym "przeżyciom" Marta "dużo wnosi do związku".

Historia jak z Pretty Woman?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(222)
Gość
5 lata temu
Jest sie czym chwalic HAHAHA
gość
5 lata temu
nic dziwnego, w telewizji to dużo jest męskich i damskich prostytutek
gość
5 lata temu
Ale bedzie fajnie dzieciom opowiadac.... Tatusiu, jak spotkales mamusie??
gość
5 lata temu
Ja wolę poczytać książkę.
Gość
5 lata temu
Mąż korzystajacy z usług prostututek to czysty skarb!
Najnowsze komentarze (222)
Grejs
8 miesięcy temu
Wow, jaki przystojny facet! Teraz, zarośnięty wygląda jak wieśmak, ale na zdjęciach że ślubu, obłęd...
gość
5 lata temu
Co za g****a dziewoja , czy ona siebie słyszy?
Gość
5 lata temu
I pomyśleć , ze jako kiedyś młodsza , ładna dziewczyna nie pomyślałam żeby się tak z***biscie wkręcić 🙄 teraz bym miała wylane na wszystko 😒
MB
5 lata temu
Przynajmniej są szczerzy. Ułożyli sobie życie, trójka dzieci, prowadzą "wiejski" biznes wymagający własnej pracy, są normalni. A to, o czym tu czytamy, było bardzo, bardzo dawno temu i dla nich pewnie nie ma żadnego znaczenia w obecnej chwili. Dla nas też nie powinno mieć. Po co te kąśliwe komentarze? Skomentować należy raczej niniejszy portal, który wyciąga jakieś historie, o których nikt nie pamięta.
Gość
5 lata temu
Jak kopciuszek? Kopciuszek d**ą nie zarabiał.
Gość
5 lata temu
To jakiś obowiązek? Ja ze znajomymi spędzam aktywnie czas, picie jest dla lamusów bez wyobraźni i zainteresowań.
Gość
5 lata temu
Nie wszyscy lubią pić i się łajdaczyć w weekend.
Gość
5 lata temu
Ona działała wcześniej aktywnie w innej dzielnicy. Do Wawra przeprowadziła się niedawno. Pojęcia nie mam dlaczego ludzie ja wybrali.
gość
5 lata temu
Nie ma się czym zachwycać
Gość
5 lata temu
"spojrzałam się..." - dwie ameby warte siebie.
Gość
5 lata temu
Ta poradnik lewej i gonie majdan jak ulozyc skarpety kolorami
gość
5 lata temu
Brak słów!
Gość
5 lata temu
Typowe dla nudnych ludzi, którzy nie maja znajomych ( i mówię to jako osoba czytająca około 100 ksiazek rocznie)
Gość
5 lata temu
Boże nie wierzę w to co czytam....za każdym razem sobie myślę, że już nic płytszego nie ma szansy bytu i potem taki news.....ale to chyba ze mną jest coś nie tak w takim razie
...
Następna strona