Trwa ładowanie...
Przejdź na

Córka wiceministra energii żąda od ojca alimentów. Na kosmetyczkę i fryzjera

277
Podziel się:

22-letnia studentka pozwała rodziców o alimenty, argumentując, że jest przyzwyczajona do wysokiego poziomu życia za nie mniej niż 5 tysięcy złotych miesięcznie.

Córka wiceministra energii żąda od ojca alimentów. Na kosmetyczkę i fryzjera

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski ma 22-letnią córkę studentkę, która… właśnie pozwała go do sądu o alimenty. Jak wyjaśnia w pozwie, nie wyobraża sobie życia za mniej niż 5 tysięcy złotych miesięcznie, z czego same tylko zabiegi kosmetyczne pochłaniają 200 złotych. Kolejne 300 idzie na ubrania 80 na paznokcie no i tak się uzbierało...

Monika Tobiszowska do pozwu dołącza szczegółowe wyliczenie: zabieg oczyszczenia cery - 150 złotych, fryzjer - 50 złotych, manicure - 80 złotych, kurs językowy - 440 złotych, utrzymanie samochodu - 300 zł, prywatny lekarz - 150 zł.

Dwudziestodwulatka pozew motywuje tym, że "mieszka sama w mieszkaniu stanowiącym jej własność, jest studentką rzetelnie wywiązującą się ze swoich obowiązków” i dlatego oczekuje od rodziców, że chociaż wyprowadziła się z domu, nadal będą ją utrzymywać.

Wyrozumiale nie domaga się od nich całej kwoty, tylko połowy, czyli dwóch i pół tysiąca.

To było jak grom z jasnego nieba - przyznaje wiceminister Tobiszowski w rozmowie z Super Expressem. Najbardziej zabolała mnie ta szokująca forma. Przecież nigdy nie żałowałem Monice pieniędzy.
Na dowód pokazuje nawet wyciąg z konta, z którego wynika, że co miesiąc przelewał na konto córki tysiąc złotych miesięcznie, nie licząc finansowych prezentów z okazji urodzin czy imienin. Niestety, córka uważa, że to kropla w morzu potrzeb i oficjalnie wystąpiła o alimenty, argumentując, że jest przyzwyczajona do wysokiego poziomu życia. Termin rozprawy został wyznaczony na przyszły tydzień.

Oczywiście, że będę płacił - zapowiada pokornie ojciec. Już to zadeklarowałem córce. To moje jedyne dziecko i zrobię dla niej wszystko. Ale forma, w jakiej to zrobiła, niezwykle mnie boli.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(277)
Gość
5 lata temu
Rozpuszczona dziewczyna. Porazka wychowawcza rodzicow. Wspolczuje
Gość
5 lata temu
Nadeszło nowe pokolenie fit, insta, cyc itp a to kosztuje proszę rodziców
gość
5 lata temu
jaka żałosna dziewczyna
gość
5 lata temu
Pasuje do młodego Martyniuka. Co za dno.
Gość
5 lata temu
Rozpiesził g*wnirę. Smutne - tak potraktować rodziców ...
Najnowsze komentarze (277)
gość
5 lata temu
"To moje jedyne dziecko i zrobię dla niej wszystko." Dla dobra tego wyrośniętego dziecka byłoby nauczyć ją pracy i szacunku do pieniędzy. A uleganie takim żądaniom spowoduje lawinę kolejnych.
rob
5 lata temu
Moi rodzice też rozpuścili synalka, nie musiał nic robić w życiu,wszystko mu załatwili,efekt koleś lat 45, nie pracujący, samotny,w sposób ekspresowy załatwił sobie całkowitą niezdolność do pracy i rentę od Was,bo powiedział,że on nie będzie pracował za trzy tysiáce złotych.w tym kraju łatwiej załatwić sobie rentę,lewe zwolnienie lekarskie niż podwyżkę o kilka złotych za pracę,wiéc nie widzę podwyżek dla strajkujących.
gość
5 lata temu
mam nadzieję że sąd będzie rozsądny i wytłumaczy tej co by nie było już dorosłej pannie, że rodzice to nie dojne krowy, a sama do roboty niech się weźmie jak tysiaće innych studentóww
gość
5 lata temu
Czemu fryzjer tak tanio? Gdzie się podziały wysokie standardy?
Brak slow
5 lata temu
Zero szacunku dla rodzicow!!
gość
5 lata temu
Chłopaki, potencjali absztyfikanci, już wiedzą co warta ta panna. :)
gość
5 lata temu
Panie Grzegorzu, jeszcze może Pan się postarać o inne dzieci...
Gość
5 lata temu
No cóż, jaki ojciec takie dziecko
gość
5 lata temu
Rozpuszczają dzieci, a potem się dziwią... żenada
Gość
5 lata temu
Zarabia dobrze to powinien corce dac pieniedzy.
Gość
5 lata temu
50zł na fryzjera? To chyba na podcięcie grzywki ledwo wystarczy.
gość
5 lata temu
A powinien ją odciąć od kasy i sąd to powinien zatwierdzić na rozprawie. Skoro ma mieszkanie własnościowe, czyli musi opłacać rachunki, czyli jest na swoim, no to może starać się o stypendium socjalne, a skoro twierdzi, ze jest sumienną studentką, niech składa podanie o stypendium naukowe plus praca dorywcza, aby mieć na potrzeby. Wielu studentów byłoby szczęśliwych i po studencku żyliby jak pączki w maśle mając od rodzica 1000 zł miesięcznie takiego wsparcia, jak wiceminister udziela córce. Nie docenia tego dziewczyna, niech zazna prawdziwego studenckiego życia w biedzie.
gość
5 lata temu
Musi ją jak najszybciej umieścić w jakiejś spółce skarbu państwa, bo sie chłopina wykończy.
Gość
5 lata temu
Powiem tak.. Fakt że dzieci są strasznie rozpuszczone w dzisiejszych czasach.. sama mam 1 dziecko i strasznie go z mężem rozpuszczamy.. może dlatego że ja jako dziecko dostawałam prezenty, pieniądze tylko na urodziny, imieniny, Boże Narodzenie, czasem jeszcze babcia coś dała,zero kieszonkowego i jakoś musiało mi wystarczyć na ciuchy, kosmetyki, wyjścia. Patrząc z perspektywy czasu to muszę stwierdzić że moich rodziców nie było stać na naszą trójkę dlatego ja mam tylko jedno.. Mój synek ma wszystko.. 2 pokoje, nowy komputer, telefon, prezenty kiedy tylko chce. Myślę że każdy z nas chce rozpieszczać dzieci i ja w tym nie widzę nic złego, ale dzieci też powinny szanować rodziców..
...
Następna strona