W polskiej telewizji bardzo trudno o naprawdę nowe twarze. Nawet programy typu You Can Dance przyciągają ludzi, którzy już liznęli trochę show-biznesu (najczęściej dobrych znajomych Michała Piroga). Nie mówiąc już o tym, że program ten jest mekką byłych discopolowców (zobacz: Karol też był discopolowcem!).
Kolejny uczestnik, Kamil Czarnecki z 3. edycji, zaczynał trochę lepiej - u Dody. Zanim zgłosił się do TVN-u zarabiał tańcząc obok niej na scenie. Tu na zdjęciu - podczas tegorocznego Festiwalu w Opolu.
(Pozdrawiamy naszą spostrzegawczą czytelniczkę. Też zauważyliście coś zabawnego? Piszcie śmiało: donosy@pudelek.pl.)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.