Odkąd Meghan Markle zasiliła szeregi brytyjskiego dworu, pojawiają się informacje o jej konfliktach z członkami rodziny męża. Amerykanka nie ma ponoć najlepszych stosunków nie tylko z Kate Middleton, ale także z królową Elżbietą, która nie pała do niej szczególną sympatią.
Jednakże znacznie bardziej niepokojące wydają się być doniesienia o relacjach Meghan z jej ojcem i przyrodnim rodzeństwem. W zasadzie od początku związku Markle z brytyjskim księciem, jej amerykańska rodzina zdaje się mieć za zadanie uprzykrzenie jej życia. Siostra Samanta nie zdecydowała się jej odpuścić nawet na czas ciąży, bowiem jakiś czas temu kolejny raz postanowiła wpędzić młodszą siostrę w poczucie winy. W dokumencie Meghan i Markles - rodzina w stanie wojny wyemitowanym przez Channel 5, Samanta znów postanowiła wylać swoje żale względem siostry:
Coś tu jest nie w porządku. Wprawdzie nie byliśmy klasyczną rodziną, w sensie planowania wakacji zgodnie w harmonogramem, ale byliśmy rodziną - tłumaczyła w telewizji, zarzucając Meghan m.in. "brak serca":
Ona nie ma serca. Złamała serce naszemu ojcu na milion kawałków. Zamiast zrobić wszystko, co w jej mocy, by zapewnić mu wygodne i dostatnie życie, to jeszcze udaje, że to ona jest ofiarą.
Najlepszych kontaktów aktorka nie ma również z bratem - Thomasem Juniorem, który przed jej ślubem wystosował do Harry’ego list otwarty, w którym twierdził, że Meghan nie jest odpowiednią kandydatką na księżną:
Im mniej czasu zostaje do wesela, tym bardziej pewny jestem, że to będzie największe nieporozumienie w historii rodziny królewskiej. Meghan nie jest dla ciebie właściwą kobietą. Jest znużoną, płytką, zarozumiałą kobietą, która robi pośmiewisko z ciebie i z całej rodziny królewskiej - pisał wówczas brat Markle.
Ostatnio najwyraźniej zmienił nieco swój stosunek do księżnej. W programie Live Non E La D’Urso opowiedział o relacjach z siostrą, poprosił ją o wybaczenie i przyznał, że bardzo żałuje wszystkiego, co o niej mówił:
Napisałem ten list w okresie prawdziwej frustracji. Ona odpowiedziała i napisała, że jestem tylko daleką rodziną. Czułem się z tego powodu bardzo sfrustrowany. Nie mogłem w to uwierzyć, ponieważ w dzieciństwie byliśmy tak blisko. Meghan absolutnie nie jest zagrożeniem dla rodziny królewskiej. Jest kochającą, ciepłą, inteligentną osobą, która kocha swoją rodzinę. Jest niezwykłą kobietą. Ostatni raz rozmawiałem z nią w 2011 roku. Najważniejsze pytanie brzmi: dlaczego nie chce ze mną rozmawiać ani ze swoją siostrą Samantą? Jest na niej ogromna presja. Znalazła się w centrum uwagi i to było bardzo trudne. Zwróciłem się do niej z prośbą o pomoc w radzeniu sobie z prasą, ale nie dostałem żadnej odpowiedzi. To było dla mnie bardzo frustrujące. Dlatego napisałem ten list - tłumaczył w programie swoje zachowanie Thomas i dodał, że chciałby w przyszłości poznać siostrzeńca lub siostrzenicę:
Jestem za Meghan i chcę być z nią jako rodzina. Chcę tylko powiedzieć, że bardzo cię kocham i chcę, żebyśmy byli razem jako rodzina. Każde nowe dziecko, które pojawia się w rodzinie, to bardzo ważna sprawa. Bardzo chciałbym poznać małego księcia lub księżniczkę.
Myślicie, że Meghan wybaczy bratu i pozwoli mu na kontakt z dzieckiem?