Odkąd amerykańska aktorka stała się częścią brytyjskiej rodziny królewskiej, media coraz częściej donoszą o sporach rodzinnych spowodowanych właśnie osobą Meghan Markle. W rezultacie od jakiegoś czasu możemy regularnie czytać o konflikcie między żonami Williama i Harry'ego, który zdaje się zaogniać z miesiąca na miesiąc. Na wszelakich uroczystościach, gołym okiem widać, że Meghan i Kate Middleton nie są najlepszymi przyjaciółkami, co nie pozostaje bez wpływu również na ich mężów.
Choć mogłoby się wydawać, że to obecność Amerykanki spowodowała problemy na dworze, najnowsze doniesienia rzucają na tę sprawę nieco inne światło. Mimo że to Kate uchodzi za tę spokojną i mniej konfliktową, to jednak to wyobrażenie może mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością. Jak donosi brytyjski dziennik The Sun, żona Williama pokłóciła się ostatnio ze swoją wieloletnią przyjaciółką - Rose Hanbury. Choć kobieta nie ma królewskiego pochodzenia, jej rodzina od lat związana jest z rodziną królewską. Babcia Rose była ponoć druhną na ślubie królowej Elżbiety i księcia Filipa.
Stosunki między nimi stały się napięte i nikt nie wie dlaczego. Przez lata bardzo wiele je przecież łączyło - donosi dziennik.
Sam konflikt jeszcze o niczym nie przesądza, jednak księżna Cambridge zdecydowała się podjąć dość stanowcze kroki względem byłej przyjaciółki. Postanowiła użyć swoich wpływów i zażądała od męża, aby postarał się o… usunięcie Rose i jej męża z elit towarzyskich.
Choć początkowo William próbował pogodzić wieloletnie przyjaciółki, Kate jasno dała mu do zrozumienia, że nie chce więcej widzieć zarówno Rose, jak i jej męża.
Spodziewalibyście się tego typu zachowań po raczej zrównoważonej Kate?
