Weronika Rosati zdążyła już wszystkich przyzwyczaić do tego, że każde swoje rozstanie zamienia w wydarzenie medialne, jednakże nikt nie spodziewał się tego, co wydarzy się po zakończeniu relacji z ojcem jej jedynej córki. W rezultacie od kilku miesięcy jednym z najgorętszych tematów w show biznesie jest sprawa związku aktorki z cenionym ortopedą, którego Weronika oskarżyła o stosowanie wobec niej przemocy psychicznej i fizycznej.
Choć temat wciąż jest niezwykle gorący, a głos w sprawie stale zabiera sama aktorka, jak i osoby z zewnątrz, 35-latce udaje się znaleźć czas na inne tematy, niezwiązane stricte z jej życiem uczuciowym. We wtorek Rosati kolejny raz postanowiła zabrać głos za pośrednictwem konta na Instagramie. Celebrytka w obszernym wpisie wyraziła swoje niezadowolenie z faktu, że na tegorocznych Orłach zabrakło nagrody w kategorii "charakteryzacja".
Podobno w tym roku usunięto z polskich nagród filmowych kategorię CHARAKTERYZACJA!!! Orły, co z Wami? - zaczyna dość emocjonalnie Weronika i kontynuuje, pokazując własne zdjęcia, na których wciela się w Elizabeth Taylor:
Charakteryzatorzy są z nami od rana do nocy i od nocy do rana na planie, są nierozerwalną częścią tworzenia kina i magii kina, gdyby nie oni, w życiu nie stałabym się Elizabeth Taylor w "Brigitte Bardot cudowna", Pestką w "Obławie", Dżemmą w "Pitbullu", czy Mirą w "Obcym ciele". Bunt, bunt, bunt - napisała zawiedziona.
Przypomnijmy, że Rosati od lat pozostaje ogromną fanką Elizabeth Taylor, a jakiś czas temu zyskała niepowtarzalną szansę, aby wcielić się w rolę swojej idolki. Aktorka twierdzi, że Taylor jest przy niej obecna duchowo i kieruje częściowo zdarzeniami w jej życiu. Posunęła się nawet o krok dalej i nadała córce to samo imię.
Co ciekawe, Rosati "zbuntowała się" niesłusznie. Jak się okazuje, w ramach Orłów... nigdy nie nagradzano charakteryzatorów, co wytknęli Weronice internauci. Podobnym oburzeniem zdążyli już zapałać także Mateusz Damięcki i Tamara Arciuch.
Może czasem warto coś sprawdzić przed pożaleniem się publicznie? Wystarczy zajrzeć do Wikipedii...
