Trwa ładowanie...
Przejdź na

Tomasz Lipiński cieszy się z wprowadzenia ACTA2: "Byle sprzedawca jabłek musi zadbać o legalne pochodzenie towaru"

139
Podziel się:

Muzyk zdaje się nie widzieć zagrożeń płynących z przegłosowanej właśnie w europarlamencie kontrowersyjnej dyrektywy.

Tomasz Lipiński cieszy się z wprowadzenia ACTA2: "Byle sprzedawca jabłek musi zadbać o legalne pochodzenie towaru"

Zimą 2012 roku tłumy Polaków wyszły na ulicę, aby zaprotestować przeciwko wprowadzeniu ustawy o nazwie ACTA, która potencjalnie mogła ograniczyć wolność w Internecie. Oficjalnie ustawa powstała, aby chronić prawa autorskie twórców. Dopuszczała jednak użycie narzędzi, za pomocą których można by cenzurować treści pojawiające się w sieci i inwigilować użytkowników. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak tragiczna w skutkach może być tego typu cenzura i jaką władzę daje to rządzącym.

W 2012 roku protesty były tak silne, że czasowo zrezygnowano z wprowadzenia ustawy. Kilka lat później do Parlamentu Europejskiego wpłynął projekt o roboczej nazwie ACTA2. Przez wiele miesięcy pracowano nad poprawkami. Wreszcie 26 marca przegłosowano kontrowersyjną dyrektywę. W głosowaniu wzięło udział 658 europosłów. 348 było "za", 274 "przeciw", a 36 wstrzymało się od głosu.

Głosowanie podzieliło polityków Platformy Obywatelskiej. Jeszcze kilka dni temu na profilu PO na Twitterze pojawiły się słowa sprzeciwu wobec ACTA2. Tymczasem podczas głosowania część posłów Platformy było za wprowadzeniem dyrektywy. Wynikiem głosowania oburzony jest europoseł Michał Boni.

Jest mi bardzo przykro, że głosy tak wielu europejskich obywateli nie zostały wzięte pod uwagę - napisał na Twitterze.

Co ciekawe, Marek Plura, który głosował na "tak" twierdzi, że się pomylił.

Mój głos w sprawie dyrektywy tzw. #ACTA2 jest na NIE! W trakcie głosowania omyłkowo użyłem opcji "za". Moja niepełnosprawność sprawiła, że nie udało mi się w porę skorygować. Procedury PE pozwalają na sprostowanie, co uczyniłem. Jestem "przeciw". Przepraszam za wynikłe zamieszanie - napisał.

Najwięcej emocji wzbudzają artykuły 11. i 13., które przewidują wprowadzenie tzw. "podatku od linkowania" oraz zobowiązują pośredników internetowych takich jak Facebook, YouTube czy Twitter do filtrowania treści przesyłanych przez użytkowników. Ustawa nie obejmie platform niekomercyjnych takich jak Wikipedia czy archiwa edukacyjne i naukowe oraz platform sprzedażowych typu Ebay i Amazon.

Jedną z osób, które cieszą się z wprowadzenia ACTA2 jest Tomasz Lipiński, lider i współzałożyciel takich zespołów jak Brygada Kryzys czy Tilt. W rozmowie z Pudelkiem muzyk nazywa ACTA2 "terminem z kłamliwej propagandy Google". Sporo pisze też na ten temat na swoim profilu na Facebooku.

Lipiński zamieścił cytat z piosenki Get up, stand up Boba Marleya: "Czasem możesz niektórych oszukać, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas".

Google, największa agencja wywiadowcza na świecie, twórca wyrafinowanego systemu cenzorowania Internetu w Chinach, dostawca narzędzi do wygrywania wyborów, lansuje się jako obrońca "wolności". Własnej i nieograniczonej. Są jednak tacy, nawet w opozycji, którzy kierują się zasadą prezesa PiS i nikt ich nie przekona, że czarne to czarne, a białe - białe. Jestem pewien, że Bob Marley nie stanąłby z Googlem po jednej stronie, był na to po prostu za mądry - stąd komentarz do wydarzeń w Strasbourgu w formie cytatu - pisze Lipiński.

Zdaniem muzyka, zadbanie o legalne pochodzenie treści publikowanych w Internecie nie ma nic wspólnego z cenzurą.

Byle sprzedawca jabłek musi zadbać o podstawy: legalne pochodzenie towaru i uczciwe zapłacenie dostawcom. Dystrybutorzy kontentu w sieci, w tym najbogatsze korporacje świata, nazywają te fundamentalne zasady "cenzurą" - mówi artysta.

Lipiński uważa, że to nie ACTA2 jest problemem, a wielkie korporacje, które chcą przejąć władzę nad światem.

Korporacyjny, globalny totalitaryzm jutra - widać go już, zbliża się. Żeby to jednak dostrzec, trzeba unieść wzrok znad ekranu i spojrzeć w dal - pisze na swoim profilu.

Artysta dodaje, że Michał Boni nie walczył wcale o wolność Internetu, a swoim głosem "wspierał globalne korporacje przeciwko polskim twórcom". Muzyk zdaje się nie widzieć drugiej strony medalu i potencjalnych zagrożeń płynących z przegłosowanej właśnie dyrektywy.

To jest wprowadzenie elementu cywilizującego i normalizującego sytuację. (...) Odpowiedzialność za treści zamieszczone w Internecie będzie spoczywać na platformach - przekonuje w rozmowie z Polskim Radiem.

Zgadzacie się z nim?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(139)
Gość
5 lata temu
Trochę tantiemów by się przydało na starość to i za ustawa będzie 🤣
Gość
5 lata temu
Pokolenie PRL musi odejść!! Jak chcecie kraj pchać do przodu ku rozwojowi gdy rządzą nami ludzie z pokolenia które za szczyt uznawali dostępność papieru toaletowego. Wprowadźcie nowych, otwartych, obytych.
gość
5 lata temu
Tylko sprzedawcy głupot tacy jak ty będą sie mieli coraz lepiej
Gość
5 lata temu
Sprawa jest bardzo kontrowersyjna, ale warto pamiętać o jednym fakcie - internet nigdy nie był wolny - wszystko zaczelo sie od rządowego projektu usa. I patrzac dalej, cos co jest obslugiwane przez wielkie korpo wyszukiwarki/medi spolecznosciowe - tez, nie jest strefa wolnosci - jest tak samo upolitycznione, nastawione na manipulacje i lobbyinh jak kazde media. Wolny internet nigdy nie istniał.
gość
5 lata temu
No niestety pan Lipiński, to resortowe dziecko. Zatem gościu na fali roszczeń zaprzeda duszę choćby samemu diabłu byle nadal unosić się na wierzchu starego szamba...
Najnowsze komentarze (139)
gość
5 lata temu
Panu już podziękujemy. Przestaję kupować płyty tego "artysty".
Gość
5 lata temu
Zdrajca
gość
5 lata temu
Człowieku o czym ty mówisz rządzą korporacje które obracają miliardami a ty i rolnicy możecie sobie pomarzyć o większych zarobkach zwłaszcza że te korporacje są zagranicze i dyktują to co im a nie tobie się podoba
gość
5 lata temu
Człowieku o czym ty mówisz rządzą korporacje które obracają miliardami a ty i rolnicy możecie sobie pomarzyć o większych zarobkach zwłaszcza że te korporacje są zagranicze i dyktują to co im a nie tobie się podoba
gość
5 lata temu
przeciez to cenzura dla nas wszystkich - a ze swoich tantiemow dostanie polowe. pozaluje.
Gość
5 lata temu
Ale ze jego tak wszyscy słuchają? Coś nagrał?
jja
5 lata temu
Byle sprzedawca...!!!!! Nie ponizaj ludzi BYLE GRAJKU.! Ktos potrafi zanucic jakis uTFUUUUr tego byle grajka?
Pol57
5 lata temu
I tak nikt nie będzie kupował jego badziewnej muzyki..
gość
5 lata temu
Legalność legalnością a cenzura cenzurą. To ,że chce się szanować prawa autorskie to dobrze. ale dlaczego przy okazji wprowadza się cenzurę? I to ideologicznie motywowaną
Gość
5 lata temu
Tomasz zawiodłam się na Tobie
miki
5 lata temu
PO ma pomysł na wybory :-)
gość
5 lata temu
Cieka jak teraz ci "artyści" bez linkowania sobie poradzą. To była dla nich darmowa reklama, teraz to będą płakać że nikt nie zna ich "twórczości"
Gość
5 lata temu
Tu nie jest mowa o nakładaniu cenzury tylko o prawie własności twórczej i intelektualnej, nie możemy doprowadzić do tego że artyści którzy nie zarabiają na graniu koncertów zostaną na ulicy bez grosza bo nikt od nich nic nie kupi bo każdy rozpowszechniać i weźmie za darmo!
gość
5 lata temu
chyba w maju znawco...
...
Następna strona