Agnieszka Kaczorowska rozpoznawalność zdobywała już jako siedmiolatka, wcielając się w rolę Bożenki w kultowym Klanie. Od tamtej pory aktorka i tancerka regularnie udowadnia, że uwielbia zainteresowanie wokół swojej osoby. Z pozoru skromna Aga chętnie udziela wywiadów i opowiada o swoim życiu prywatnym na łamach kolorowych magazynów. Choć Kaczorowska i Maciej Pela zapowiadali, że nie zamierzają robić z własnego ślubu publicznego wydarzenia, szybko zmienili w tej kwestii zdanie. Młode małżeństwo nie dość, że pochwaliło się niepublikowanymi zdjęciami z ceremonii, to osobisty film ze ślubu i wesela zamieścili na otwartym kanale w serwisie YouTube.
Dlatego też nie było niczym dziwnym, że przedsiębiorcza Kaczorowska postanowiła również spieniężyć swoją pierwszą ciążę. Niespełna kilka dni po poinformowaniu fanów za pośrednictwem Instagrama o błogosławionym stanie, tancerka zapowiedziała kanał parentingowy. Od tamtej pory w sieci regularnie pojawiają się kolejne odcinki dotyczące macierzyństwa w wydaniu Agnieszki.
Jakby tego było mało, ostatnio przyszli rodzice zdecydowali się na sesję okładkową dla Gali. Oprócz wspólnych zdjęć m.in. w pościeli, Agnieszka i Maciek udzielili wywiadu, w którym opowiedzieli o tym jak się poznali, jak wyglądały ich zaręczyny i co ich w sobie urzekło.
Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez Maćka - zdradziła zakochana po uszy tancerka. Tak naprawdę od zawsze chciałam mieć męża i dziecko. Tylko nie wiedziałam, kiedy będę na to gotowa i czy znajdę odpowiedniego partnera. Teraz wierzę, że marzenie, które nosiłam głęboko w sercu, okazało się na tyle silne, że rzeczywistość musiała się do niego dostosować.
Maciej zdecydował się za to wspomnieć pierwsze spotkanie z przyszłą żoną:
Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie tylko ze względu na urodę, ale też inteligencję i pewność siebie.
Kaczorowska przyznała, że pierwsze tygodnie ciąży nie należały do najłatwiejszych. Jednak mogła liczyć na wsparcie opiekuńczego ukochanego:
Przez pierwsze trzy miesiące czułam się tragicznie, w zasadzie byłam wyłączona z życia. Miałam mdłości, brakowało mi sił. Maciek w tym czasie zajmował się domem: prał, gotował, podawał mi posiłki, kiedy nie miałam siły wstać. Ale też zastępował mnie w szkole tańca - pochwaliła męża na łamach dwutygodnika.
Para zaręczyła się we Włoszech, co również zdecydowała się wspomnieć tancerka:
Maciek poprosił mnie o rękę nad jeziorem Como we Włoszech, było bajecznie - wyznała i dodała, że temat potomstwa pojawił się u nich bardzo wcześnie: Minął zaledwie miesiąc od pierwszej randki, kiedy zaczęliśmy rozmawiać o dzieciach. Niewiele osób do tej pory o tym wiedziało. Byliśmy pewni, że chcemy ze sobą spędzić życie i nie mieliśmy wątpliwości co do dalszych decyzji.
Perfekcyjna para?
_
_
