Trwa ładowanie...
Przejdź na

Joanna Mazur wspomina start w ME: "Pojechałam na zawody i przez cały tydzień spałam na podłodze" (TYLKO U NAS)

0
Podziel się:

"Nasz związek sportowy tak zamówił pokoje, że na dwie osoby przypadało jedno łożko" - wspomina Mazur. Sporstmenka wierzy, że mówiąc głośno o trudnej sytuacji niepełnosprawnych sportowców, uda jej się poprawić ich sytuację.

Joanna Mazur wspomina start w ME: "Pojechałam na zawody i przez cały tydzień spałam na podłodze" (TYLKO U NAS)

Joanna Mazur należy do jednych z bardziej utytuowanych sportowców w Polsce. Niewidoma biegaczka ma w swoim dorobku wiele medali wywalczonych na mistrzostwach świata i Europy, a w 2017 roku została uhonorowana tytułem najlepszej lekkoatletki niepełnosprawnej.

Sukcesy i rozpoznawalność zaowocowały zaproszeniem do Tańca z Gwiazdami, gdzie Mazur, w parze z Janem Klimentem radzi sobie bardzo dobrze i wyrasta na jedną z faworytek programu. Po piątkowym odcinku zrobiło się o niej bardzo głośno przez materiał wyemitowany przed występem. Warunki, w jakich mieszka Joanna, poruszyły widzów, jurorów i internautów, którzy zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla mistrzyni.

Joanna Mazur w rozmowie z Pudelkiem postanowiła opowiedzieć o kulisach swoich startów. Wyznała, że jej zdaniem związek nie zapewnia zawodnikom odpowiedniego wsparcia również od strony organizacyjnej.

Postanowiłam sobie, że jeśli coś dobrego będzie się działo w naszym sporcie, ja będę o tym mówić, ale jeśli będzie się działo coś złego, to również o tym powiem. Przywołam sytuację z mistrzostw Europy. To start, do którego zawodnik przygotowuje się cały rok i proszę sobie wyobrazić, że ja jadę na mistrzostwa Europy i przez cały tydzień śpię na podłodze. Nasz związek sportowy tak zamówił pokoje, że na dwie osoby przypadało jedno łożko. Ja mieszkałam z dziewczyną, która miała problem z chodzeniem, więc ona została na łóżku, a ja powiedziałam, że będę spać na podłodze - wyznaje.

Sportsmenka powiedziała też, że w jej opinii wkład przewodnika, z którym trenuje i startuje w zawodach, nie jest należycie doceniany.

Trudno jest o zmianę warunków przyznawania stypendiów, następuje to wszystko bardzo wolno. Bez przewodnika ja nie funkcjonuję. Przewodnik ma takie samo znaczenie jak zawodnik, przewodnik tak samo dostaje medal. Moje medale to praca naszej dwójki. Z tym też się zderzamy, że ta funkcja przewodnika jest tak niedoceniania, a tak niezwykle ważna - powiedziała.

W rozmowie z nami biegaczka odnosząc się do swojej trudnej sytuacji mieszkaniowej, podkreśliła, że w podobnej znajduje się wiele osób niepełnosprawnych w Polsce, nie tylko sportowców. Wyznała, że podobnie jak jej, trudno im poprosić o pomoc. Mazur opisała, jak wygląda finansowe wsparcie jej przygotowań, a także proces przyznawania stypendiów za sukcesy na zawodach.

W odpowiedzi na materiał wyemitowany w Tańcu z Gwiazdami i późniejszy komentarz Mazur Polski Komitet Paraolimpijski wydał oświadczenie, w którym dokładnie wyliczył, jakie wsparcie finansowe otrzymują biegaczka i jej przewodnik, Michał Stawicki:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)