Jessica Biel karierę rozpoczęła jako nastoletnia aktorka w serialu Siódme niebo, który okazał się dla niej przepustką do "dorosłej" kariery z prawdziwego zdarzenia. W przeciwieństwie do ekranowych braci i sióstr, Amerykanka w 2003 roku skutecznie zerwała z wizerunkiem "gwiazdki jednej roli", występując w remake'u Teksańskiej masakry piłą mechaniczną. Od tamtego czasu zagrała w niemal 30 pełnometrażowych produkcjach, zyskując miano jednej z bardziej rozchwytywanych komercyjnych aktorek.
Biel zapewne nie wzbudzałaby większych emocji, gdyby nie jej życie prywatne. Aktorka od stycznia 2007 roku tworzy związek z Justinem Timberlake'em, z którym w 2012 roku wzięła ślub na południu Włoch. Para trzy lata później doczekała się synka, Silasa, którego narodziny skłoniły Biel do częściowego wyfania się z Hollywood. Gwiazda próbowała rozkręcić "przyjazną dzieciom" restaurację w Los Angeles, ale w 2017 roku wróciła do aktorstwa wraz z rolą w serialu Grzesznica, która nawet zapewniła jej nominację do Złotego Globu.
Dawno niewidziani "państwo Timberlake" w środę postanowili się zabawić i wybrali się do popularnego wśród celebrytów baru Catch w Nowym Jorku. Wychodząc z imprezy, wpadli w oko miejscowym paparazzi, którzy przy okazji uwiecznili ich wyjściowe stylizacje. Uwagę szczególnie zwracała Biel, dla której wyjście do baru było pretekstem do pochwalenia się pomarańczową torbą Hermes Birkin za 40 tysięcy złotych.
Zobaczcie Biel i Timberlake'a w szampańskich nastrojach. Ładna z nich para?
