Robert Lewandowski minionego roku nie może zaliczyć do udanych. Piłkarz nie zaprezentował się z najlepszej strony na mundialu, a przez kilka kolejnych miesięcy usiłował zrzucić winę za niepowodzenia na wszystkich innych, nie dostrzegając własnych błędów. Postawa kapitana reprezentacji nie spodobała się kibicom, którzy wytknęli mu, że poświęca zbyt mało czasu na doskonalenie umiejętności, a zbyt dużo na grę w reklamie.
Najlepszy polski napastnik zamierzał wykorzystać mistrzostwa świata jako trampolinę do zmiany klubu. Niestety, nie najwyższa forma pogrzebała jego nadzieję o Realu Madryt. W najnowszych wywiadach Robert zapewnia, że teraz już nie myśli o przenosinach do Hiszpanii.
Wygląda na to, że wszystko jeszcze może się zmienić, ponieważ sytuacja w obecnym klubie Lewandowskiego robi się gorąca. Jak donosi niemiecki dziennik Bild, Lewy wdał się w bójkę z kolegą z drużyny. Sytuację opisał serwis WP SportoweFakty:
Polak miał głośno pouczyć Kingsleya Comana. Ostra wymiana zdań między zawodnikami przerodziła się w bójkę. Piłkarzy rozdzielali koledzy z drużyny: Niklas Suele i Jerome Boateng, ale średnio im to wychodziło, dlatego Lewandowskiego i Comana zaczęli rozdzielać również pozostali piłkarze Bayernu - czytamy.
TZ informuje, że bójkę wywołało zachowanie Lewandowskiego, który wyśmiał kolegę z drużyny:
Piłkarze uderzali się pięściami po twarzy. Lewandowski miał śmiać się z z Comana, który nie rozumiał poleceń trenera podczas treningu taktycznego - czytamy.
Do tej pory klub nie skomentował zdarzenia.
Myślicie, że po zakończeniu kariery piłkarskiej, Robert zmieni dyscyplinę i wystąpi na FAME MMA?
