Premiera ostatniego sezonu Gry o Tron, hitowego serialu HBO, zbliża się wielkimi krokami i wzbudza jeszcze więcej emocji niż kiedykolwiek. Losy bohaterów produkcji powoli zmierzają ku końcowi, a w sieci aż huczy od plotek, domysłów fanów oraz oczywiście potencjalnych spoilerów i przecieków, które jedynie podsycają apetyt fanów kultowego serialu. Wszystko wskazuje więc na to, że huczna premiera Gry o Tron 8 może wkrótce zapisać się w historii, jednak nie chodzi jedynie o emocje towarzyszące samemu wydarzeniu, lecz także środki ostrożności producentów, którzy dwoją się i troją, aby żaden z istotnych szczegółów nie przedostał się do sieci.
Ostatni sezon Gry o Tron to bez wątpienia wielkie wydarzenie. Kilka dni temu odbyła się oficjalna premiera, podczas której gwiazdy produkcji jak zwykle dopisały. W międzyczasie w mediach pojawiało się dużo wzmianek o samych aktorach, które nie dotyczyły jednak jedynie ich radości z racji pracy na planie Game of Thrones 8, lecz także problemów osobistych i walki o powrót do zdrowia. Na trudy sławy skarżył się chociażby Kit Harington, odtwórca roli Jona Snowa, który w czasie kręcenia kolejnych scen był podobno na skraju załamania nerwowego. Łatwo nie miała też Emilia Clarke, która zmagała się w tym okresie z dwoma tętniakami mózgu.
Mimo problemów osobistych aktorów udało się doprowadzić serial do końca, który ma być podobno zaskakujący i trzymający w napięciu do ostatniej chwili. Jedynym kłopotem produkcji mogą być w tym przypadku spoilery z Gry o Tron 8, które mogłyby skutecznie odebrać fanom radość z oglądania kolejnych odcinków serii. Twórcom zależało, aby przecieki nie ujrzały światła dziennego z winy samych aktorów, dlatego podobno niektórzy z nich nigdy nie dostali dostępu do pełnego scenariusza. Inni z kolei otrzymali go tylko w formie elektronicznej, poprzez specjalną aplikację. Wspominał o tym na przykład Nikolaj Coster-Waldau, odtwórca roli Jaime Lannistera.
Dostaliśmy scenariusz, ale najpierw musiałeś ściągnąć aplikację, bo oczywiście nie możesz dostać go papierze. Scenariusz się pojawiał, a gdy skończyłeś pracę, w magiczny sposób znikał. Nie podobało mi się to, bo lubię robić na nim notatki. To dziwne, bo mam teraz scenariusze wszystkich sezonów, a nie mam ostatniego. Trochę mnie to smuci - przyznał aktor.
Produkcja Gry o Tron zadbała też, aby klauzula poufności dotyczyła nie tylko osób grających w serialu, lecz także ich bliskich i postronnych, którzy choć raz pojawili się na planie serii. Taki specjalny dokument musiał podpisać między innymi piosenkarz Joe Jonas, który z racji związku z Sophie Turner pojawiał się w trakcie kręcenia niektórych scen. Wszystko oczywiście w dbałości o to, aby przecieki z Gry o Tron 8 nie przedostały się niechcący do sieci, gdzie natychmiast zaczęłyby żyć własnym życiem.
Mimo starań o to, aby żadne informacje nie opuściły planu, w sieci i tak nie brakuje potencjalnych przecieków z 8. sezonu serialu. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych plotek jest to, że fanów czeka śmierć aż 3 z 7 głównych bohaterów, a typowanym przez internautów na "pewniaka" jest między innymi Cersei Lannister. Dodatkowo ma pojawić się też wątek śmierci czwartej osoby, która, jak się później okaże, wciąż żyje. Nie wiadomo jednak, o kogo może chodzić, choć i tu fanom nie brakuje wyobraźni.
Ciekawą kwestią jest też zakończenie Gry o Tron, o którym wypowiadali się nawet sami bohaterowie produkcji HBO. Sophie Turner w rozmowie z serwisem Digital Spy powiedziała na przykład, że jest zadowolona z tego, jak zostały zwieńczone losy bohaterów. W podobnym tonie wypowiadał się Kit Harington, którego podobno ucieszył sposób, w jaki zakończono wątek jego postaci. Oboje też zgodnie twierdzą, że fani będą usatysfakcjonowani takim obrotem spraw. Do serii mają też powrócić dawno niewidziane postacie, a niektórzy bohaterowie poboczni dostaną dużo więcej czasu ekranowego.
Przypomnijmy, że 8. sezon Gry o Tron startuje już 15 kwietnia 2019 roku i będzie można go obejrzeć w HBO i HBO GO. Będą to jednocześnie ostatnie odcinki serialu, które skutecznie zwieńczą losy bohaterów i zakończą główny wątek serii. Będziecie oglądać?