Justyna Żyła to przykład osoby, dla której rozstanie ze sławnym mężem okazało się przepustką do świata show biznesu. Kilkanaście miesięcy temu prawie nikomu nieznana żona skoczka zaczęła rozpisywać się o jego romansie i ze szczegółami relacjonowała kolejne etapy rozpadu związku. Raczej niewielu spodziewało się, że jej rozstanie z Piotrem Żyłą urośnie do rangi narodowego wydarzenia śledzonego przez wszystkie media plotkarskie. Zaproszenie do Tańca z Gwiazdami było tylko kwestią czasu.
Ekspresowa "kariera" Żyły zmusiła ją do przebudowania konta na Instagramie. Usunęła z niego wszystkie posty atakujące byłego męża i obecnie skupia się głównie na spamowaniu zrobionymi przez siebie potrawami. Próba odczarowania przeszłości nie do końca się powiodła, ponieważ obserwujący Justyny dobrze pamiętają, w jaki sposób pojawiła się w show biznesie.
Pod zdjęciem z planu programu Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta nie zabrakło komentarzy atakujących góralkę. Nie wszyscy rozumieją, dlaczego była WAG została mianowana specjalistką od godzenia małżeństw:
Teraz każdego dnia coraz bardziej rozumiem, czemu Piotrek od Ciebie uciekł. Biedny, cały czas robisz mu wstyd. A jeśli dzieci będą za nim to i z czasem one zaczną się wstydzić. Naprawdę żal mi Piotra. W końcu chłopak jest szczęśliwy, ale jak może być do końca, skoro cały czas używasz do robienia pseudo kariery informacji o nim. Dobrze, że nie wiesz, co on o Tobie mówi – napisał jeden z internautów.
Żyła nie omieszkała odnieść się do zarzutów:
_Również życzę miłego dnia, samej pozytywnej energii i tego, by od Ciebie nikt nigdy nie "uciekł"._
Dobrze odpowiedziała?