Cały świat zamarł w poniedziałkowy wieczór, z przerażeniem obserwując pożar paryskiej katedry Notre Dame, jednego z najbardziej znanych kościołów i na świecie i niezaprzeczalnego symbolu francuskiej stolicy. W wyniku ognia, wywołanego prawdopodobnie przez ekipę remontową prowadzącą prace na dachu świątyni, doszczętnie spłonął dach kościoła i zawaliła się wysoka iglica. Zniszczeniu uległ też jeden z przepięknych witraży w oknie katedry.
Choć na razie jest za wcześnie, by wskazać prawdziwą przyczynę pożaru, polscy komentatorzy z prawej strony sceny politycznej już uznali, że to wina zlaicyzowanego francuskiego społeczeństwa i problemu muzułmańskiej imigracji, z jaką zmaga się od lat Francja.
Ta tragedia ma wymiar metafizyczny. Nie wierzę, by francuskie państwo w obecnym stanie mogło zagwarantować uczciwie śledztwo, co do przyczyn pożaru - napisał na Twitterze publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Do dyskusji pod jego postem włączyła się niezrównana Magdalena Ogórek, która przy każdej możliwej okazji próbuje umacniać swój wizerunek "poważnej" dziennikarki i celnej komentatorki współczesnego świata.
Pod posadzką korona cierniowa Chrystusa. Za 4 dni Wielki Piątek. Woda już na pewno zalała skarbiec, gdzie spoczywa relikwia - stwierdziła, nie zdając sobie sprawy, że z budynku zdołano wynieść praktycznie wszystkie bezcenne zabytki i dzieła sztuki. Za to za rok w okolicy na pewno przybędzie nowy meczet. Siedzę przed tv zdruzgotana.
Pożar średniowiecznego budynku skomentował też Adam Andruszkiewicz, kontrowersyjny wiceminister cyfryzacji. On też uważa, że zniszczenie katedry Notre Dame to skutek uboczny prowadzonej przez Francję polityki społecznej:
Symboliczne... Płonie najsłynniejsza świątynia Francji, Katedra Notre Dame. Francji, która dawno porzuciła chrześcijańskie wartości na rzecz multikulturalizmu i islamskich imigrantów... Trudno o bardziej wymowny symbol upadku chrześcijaństwa na Zachodzie...
Zgadzacie się z ich opiniami?
