Od lat możemy zauważyć niesłabnącą popularność programów rozrywkowych. Twórcy reality shows stale prześcigają się w pomysłach na formaty, które mają przyciągnąć przed telewizory ogromną liczbę widzów. Bez wątpienia największym zainteresowaniem cieszą się te z udziałem gwiazd i celebrytów.
W najnowszej edycji show do ulubieńców widzów bez wątpienia należał Andrzej Gołota. Niestety, byłemu pięściarzowi nie było dane dalsze uczestnictwo w programie i w ostatnim odcinku, idąc tropem żony, musiał pożegnać się z programem.
Pierwszą konkurencją najnowszego odcinka było zadanie na plaży. Uczestnicy musieli zebrać z wody jak najwięcej dobrych wiadomości, które znajdowały się w butelkach o kolorze zielonym. Mieli za to unikać tych w kolorze czerwonym. Na zapamiętanie mapy z umiejscowieniem butelek wyznaczono im jedynie 20 sekund, zaś na wykonanie całego zadania mieli zaledwie 4 minuty.
Zapamiętanie tej mapy w 20 sekund było prawie niemożliwe - narzekała Marysia.
Każdy chce wykonać zadanie, a nikt nie obserwuje agenta - skomentował rzucających się do wody kolegów Damian.
Fale okazały się bardzo duże, co bez wątpienia utrudniało uczestnikom zbieranie butelek.
Masakra - opisała konkurencję, stojąc w wodzie do kolan Angelika.
Chciałem zebrać wszystkie butelki, bez względu na to jakie miały kolory - wyznał nieoczekiwanie Damian. Niestety, jego strategia nie przypadła do gustu innym uczestnikom.
Widziałem co robi "mój agent" - skomentował zachowanie Damiana, Wiktor.
Jakimś cudem, grupie udało się zebrać zdecydowanie więcej czerwonych butelek, co doprowadziło do odebrania im aż kilkunastu tysięcy złotych.
Nie byliśmy wystarczająco czujni - narzekał Wiktor.
To był bezczelny wałek - oskarżał Damiana, Misiek. Kaśka też brała te butelki, a ściemnia, że nie.
W kolejnym zadaniu mieli okazję nieco zarobić. Podzielono ich na trzy grupy. Uczestnicy mieli za zadanie odnaleźć sprzęt i miejsce kempingu. Miśkowi przydzielono Rafała:
Pinky i Mózg - skomentował współpracę z byłym misterem Koterski.
Dużo głupawych żartów. Za rękę zaczął mnie nawet łapać - opisywał czas spędzony z aktorem Rafał.
Inną z grup tworzyła Marysia, Kasia i Viola:
Pilnuj rzeczy! - krzyczała była dziewczyna Karolaka do żony Hollywood.
Tego jeszcze nie było, żebym Violi plecak nosiła - narzekała Kasia, która od początku programu nie przepada za Kołakowską.
Zdecydowanie najsprawniej znalezienie sprzętu poszło Miśkowi i Rafałowi. Niestety, nie wszyscy wykazali się takim sprytem:
Violka pokazała północ w ogóle w inną stronę - narzekała na koleżankę Marysia.
W rezultacie uczestnicy mimo braku namiotów, musieli spędzić noc na plaży.
Kinga zostawiła grupie kopertę, którą mieli otworzyć w krytycznych momencie. Oczywiście nie zwlekali zbyt długo. Okazało się, że za 3 tysiące złoty mogą przespać się w luksusowym kamperze. Wiktor i Viola od razu wyrazili chęć spędzenia nocy pod gołym niebem.
Ja z chęcią zostanę w kamperku - przyznał szczerze Misiek.
Koterski podczas nocy w kamperze zdecydował się nieco otworzyć:
Miałem czwartą rocznicę trzeźwości. Szczęśliwy jestem bardzo. Nic już nie muszę sobie udowadniać, wyszedłem z uzależnienia. Nie spodziewałem się, że taka łaska mnie spotka w życiu.
Na początku trzeciego zadania, uczestnicy musieli wskazać dwie najgrzeczniejsze i najbardziej sympatyczne osoby. Zgodnie stwierdzili, że tymi osobami są Angelika i Rafał. Reszta grupy musiała bawić się w… głuchy telefon.
Zadaniem Rafała i Angeliki było podsłuchiwanie tego, co mówią ich koledzy.
Niestety, w pewnym momencie Marysia się pomyliła. Szybko okazało się, że trudniejsza część zadania dopiero przed nimi. Angelika i Rafał musieli znaleźć w mieście wszystkie z przedmiotów wymienionych przez kolegów, czyli m.in. wibrator, czerwone szpilki i mysz. Dzięki sprytowi Angeliki udało im się znaleźć i obfotografować połowę rzeczy z listy.
Przy rozwiązywaniu końcowego testu Damian zdecydował wyłożyć czarny immunitet, czego nie spodziewał się żaden z uczestników:
Moim celem jest wyeliminowanie Wiktora - stwierdził stanowczo.
Choć większość osób w najnowszym odcinku narzekała na Damiana i Rafała, to w rezultacie z programem musiał pożegnać się Rafał.
Dziękuję kochani za wszystkie przygody. Za krew, pot i łzy - pożegnał kolegów były mister.