Wydawałoby się, że czasy, kiedy Britney Spears goliła włosy i okładała parasolką samochody paparazzich, minęły bezpowrotnie. Jednakże z jej psychiką nawet tyle lat po załamaniu nerwowym, jakie przeszła w 2007 roku, wciąż nie jest dobrze. Księżniczka pop na początku tego miesiąca zgłosiła się na dobrowolny pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Powodem mają być problemy zdrowotne ojca, który przeszedł dwie operacje jelit, a po ostatniej pojawiły się komplikacje. To wpłynęło na zdrowie wokalistki na tyle, że postanowiła poprosić o pomoc specjalistów. Gwiazda zamierza zostać w placówce do końca miesiąca.
ZOBACZ: Chłopak Britney Spears broni jej pobytu w szpitalu psychiatrycznym: "To wyraz WIELKIEJ SIŁY"
Swoją decyzję o pójściu do szpitala Spears ogłosiła na Instagramie. Fani od razu wyrazili swoje wsparcie. Podobnie zresztą jak jej chłopak Sam Asghari. Przystojny model i trener podzielił się na swoich mediach społecznościowych zdjęciem z motywacyjnym cytatem i w opisie napisał, że decyzja Britney to oznaka wielkiej siły, a nie słabości.
Do pary ze wsparciem dla piosenkarki, w sieci zawrzało od teorii spiskowych. Według części fanów, Spears ma być przetrzymywana w szpitalu psychiatrycznym wbrew swej woli. Z tego powodu w mediach społecznościowych zorganizowali akcję #FreeBritney, która ogranicza się do wrzucania postów z tym hashtagiem.
We wtorek oliwy do ognia dolała matka piosenkarki Lynne. Wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcie z napisem:
Kiedy wojownicy Boga padają na kolana, bitwa nie jest skończona; dopiero się zaczęła.
Podpis zdjęcia również pozostawia pole do interpretacji wierzącym w teorie spiskowe fanom.
To jest "Wiara!" – napisała Lynne.
Pod postem od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy z #FreeBritney.
Britney zasługuje na coś więcej. Kiedyś odzyska wolność.
Mam nadzieję, że się z nią kontaktujesz i możesz jej pomóc.
Kilka z tych komentarzy polajkowała sama Lynne, utwierdzając tym samym fanów w przekonaniu o bezprawnym przetrzymywaniu ich idolki w placówce psychiatrycznej.
Oddajcie Britney jej wolność, głos i życie.
A wy wierzycie, że Britney jest przetrzymywana wbrew swej woli?