Przez dobre kilka lat życie Liliany Prymy wydawało się istną idyllą. Dziewczyna zaczęła swoją przygodę z show biznesem, występując w pierwszym sezonie Project Runway. Nie zdobyła co prawda pierwszego miejsca, jednak Joanna Przetakiewicz, jedna z jurorek show, była tak zachwycona talentem młodej projektantki, że postanowiła powierzyć jej stery swojej marki La Mania. Obracając się w "wyższych sferach", Lilianie udało się poznać młodego podróżnika, Charliego Oleksę, który kompletnie stracił dla niej głowę.
Zapytałem moją narzeczoną, jakie jest jej największe marzenie. Powiedziała: "Wziąć ślub na prywatnej wyspie na Karaibach". Dwa dni później możecie do niej mówić Pani Oleksa - mówił podróżnik jeszcze trzy lata temu.
Sielanka szybko jednak dobiegła końca. Para jest już po rozwodzie, a historią swojego nieszczęścia Charlie postanowił podzielić się z całą Polską za pomocą… piosenki.
Spośród całego utworu zatytułowanego Lecę, uwagę zdecydowanie najbardziej przyciąga refren:
Odwiedziłem wszystkie kraje, ciągle uciekając dalej
Pijąc znowu yerba matę, se wspominam wredną szmatę
Ciągle lata se na gapę, za byłego męża papier
_Była dla mnie całym światem, a ja dla niej bankomatem_
Jak podaje Super Express, Oleksa czuje się wykorzystany finansowo przez byłą żonę. To za jego pieniądze Liliana była w stanie założyć swoją własną markę modową. Co więcej, podróżnik miał przepisać na nią firmę przed rozwodem.
To prawda, nie jesteśmy już razem. Wszystko, co mam do powiedzenia pod adresem Liliany, bez trudu można usłyszeć w moich piosenkach – zdradził zraniony mąż w rozmowie z Super Expressem.
Myślicie, że Liliana też nagra "diss" na swojego byłego małżonka?