Trwa ładowanie...
Przejdź na

Założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wystąpił o azyl w Norwegii

2
Podziel się:

"Wyjechałem razem z żoną, córeczką i naszym kotem, bo w Polsce groziło nam niebezpieczeństwo" - pisze na swoim profilu Rafał Gaweł. Wskazuje też konkretne nazwiska osób, którym zarzuca nękanie.

Założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wystąpił o azyl w Norwegii

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych to działający od lat ruch, który ma na celu zwalczanie zjawisk związanych z hejtem o charakterze rasistowskim. Jego założycielem jest Rafał Gaweł, który znalazł się na celowniku skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych ugrupowań w naszym kraju. Dwa lata temu zainteresowały się nim organy państwa:

Twórca organizacji non profit kilka miesięcy temu wyprowadził się do Norwegii. Twierdzi, że jest regularnie nękany, a życie jego i jego rodziny znalazło się w niebezpieczeństwie.

Chcę Państwa oficjalnie poinformować, że od kilku miesięcy mieszkam w Norwegii, gdzie wystąpiłem o azyl polityczny. Wyjechałem razem z żoną, córeczką i naszym kotem, bo w Polsce groziło nam niebezpieczeństwo. Zdecydowałem się zwrócić o pomoc i ochronę do władz norweskich, bo jest to państwo o najwyższych, moim zdaniem, standardach praworządności i ochrony praw człowieka - tłumaczy Gaweł.

Chcę wyraźnie podkreślić, że wbrew insynuacjom nie ukrywam się i nigdy się nie ukrywałem. (...) Korzystam z przysługujących mi praw na podstawie konwencji, które Polska ratyfikowała i uznaje - pisze.

Następnie mężczyzna wylicza organy, instytucje i ugrupowania, ze strony których odczuwał realne zagrożenie:

Minister Adam Andruszkiewicz wielokrotnie publicznie mi groził; norweskiej policji przekazałem nagranie, na którym słychać jak stwierdza że wydał polecenie by "zajęli" się mną jego koledzy z jednej ze skrajnie prawicowych organizacji. Byłem nękany na wniosek i polecenie ministra Bartosza Kownackiego, który składał fałszywe zawiadomienia wobec mnie naciskając na policjantów i doprowadzając do nieuzasadnionych przesłuchań - czytamy.

Dalej wspomina też o "zemście białostockich prokuratorów" za ujawnienie ich powiązań ze skrajną prawicą, gangi neonazistowskie i policjantów z bronią.

Wyjechałem z Polski nie po to żeby uciekać przed odpowiedzialnością, lecz by chronić własne życie. Wyjechałem tuż po tym, gdy zdobyłem dowody na to, że oficer policji przekazał treść moich zeznań i adres mojego zamieszkania osobie związanej z gangiem neonazistów, który miał na swoim sumieniu zabójstwa - opisuje mężczyzna.

Założyciel OMZRiK otrzymuje od swoich odbiorców słowa wsparcia:

Nie znamy się, ale chcę, żeby Pan wiedział, że czekam na chwilę, gdy w spokojnej i bezpiecznej naszej wspólnej Ojczyźnie spotkamy się, żeby świętować np. Dzień Niepodległości - czytamy pod jego wpisem.

Zrobiłeś kawał dobrej roboty dla normalności tego kraju. Dzięki - pisze ktoś inny.

(( e.social https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=377359599529270&id=168129753785590&width=500 #site_social=facebook# #title_social=# #username_social=Rafał-Gaweł-168129753785590# #description_social=# #quotesocial="WYSTĄPIŁEM O AZYL POLITYCZNY W NORWEGII Chcę Państwa oficjalnie poinformować, że od kilku miesięcy mieszkam w Norwegii, gdzie wystąpiłem o azyl polityczny. Wyjechałem razem z żoną, córeczką i naszym kotem, bo w Polsce groziło nam niebezpieczeństwo. Zdecydowałem się zwrócić o pomoc i ochronę do władz norweskich, bo jest to państwo o najwyższych, moim zdaniem, standardach praworządności i ochrony praw człowieka. Chcę wyraźnie podkreślić, że wbrew insynuacjom nie ukrywam się i nigdy się nie ukrywałem. Natychmiast po przyjeździe do Norwegii zgłosiłem miejsce swojego pobytu, a informacja ta została odnotowana i wprowadzona do międzynarodowych baz danych, do których dostęp mają również polskie organy ścigania. Korzystam z przysługujących mi praw na podstawie konwencji, które Polska ratyfikowała i uznaje. Wyjechałem z Polski, bowiem groziło mi niebezpieczeństwo ze strony: - ministra polskiego rządu Adama Andruszkiewicza, który wielokrotnie publicznie mi groził; norweskiej policji przekazałem nagranie, na którym słychać jak stwierdza że wydał polecenie by "zajęli" się mną jego koledzy z jednej ze skrajnie prawicowych organizacji - byłem nękany na wniosek i polecenie ministra Bartosza Kownackiego, który składał fałszywe zawiadomienia wobec mnie naciskając na policjantów i doprowadzając do nieuzasadnionych przesłuchań - stałem się obiektem zemsty białostockich prokuratorów po tym jak ujawniłem ich powiązania ze skrajną prawicą i doprowadziłem do kontroli w prokuraturze, w wyniku której zwolniony został jej szef (później minister Ziobro przywrócił go do pracy i awansował wszystkich prokuratorów zamieszanych w aferę "swastyki jako symbolu szczęścia") - byłem nękany przez działania białostockich prokuratorów prowadzących wobec mnie działania, których celem było zniszczenie mnie i instytucji, jakie założyłem i prowadziłem, w tym przede wszystkim Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na zlecenie białostockiej prokuratury byłem bezprawnie pozbawiony wolności, znęcano się nade mną, gdy byłem zatrzymywany pozbawiano mnie dostępu do leków i leczenia. - policjanci z bronią pod błahym pretekstem, już po zapadnięciu zmroku weszli siłą do mieszkania i dokonywali przesłuchań moich bliskich chwilę po pogrzebie mojej zmarłej córeczki - mój dom, biuro Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych było atakowane przez gangi neonazistowskie, próbowano podpalić Teatr Trzyrzecze, którego byłem dyrektorem, na trybunach stadionów wywieszano transparenty z groźbami pozbawienia mnie życia - wszystko przy całkowitej bierności polskich organów ścigania - zostałem pozbawiony sprawiedliwego procesu, ten w którym zostałem skazany był prowadzony na podstawie dowodów i materiałów dostarczonych przez prokuraturę, którą wcześniej skompromitowałem ujawniając jej powiązania ze skrajną prawicą. W czasie procesu część dokumentów z akt sprawy trafiła w niewyjaśnionych okolicznościach do Jacka Międlara, akta sprawy, które były niejawne były udostępniane osobom postronnym i pozwalano im je kopiować. Zostałem skazany za czyny, których nie popełniłem na podstawie sfabrykowanych dowodów. W procesie, w którym bronili mnie sami pokrzywdzeni, mówiąc przed sądem pod przysięgą, że ich nie oszukałem. - byłem zastraszany, nękany i traktowany w nieludzki sposób przez polskie organy ścigania i mam na to dowody - stosowano wobec mnie przeszukania wydobywcze, zastraszano moje dzieci i moich bliskich,wielokrotnie dokonywano przeszukań w moich mieszkaniach, przy tym celowo o 6 rano rewidowano moje dzieci, celowo wchodząc do domu po wyjściu rodziców. W związku z tym wszystkim, co opisałem wyżej, złożyłem skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zostały one przyjęte i czekam na rozstrzygnięcia w tych sprawach. Przez 45 lat swojego życia nigdy nie popełniłem żadnego przestępstwa, moje kłopoty zaczęły się w chwili, gdy ujawniłem, że białostockie organy ścigania i część osób związanych z wymiarem sprawiedliwości jest powiązana ze skrajną prawicą i grupami neonazistowskimi. Prokuratorzy, którzy ponieśli w tej sprawie konsekwencje dyscyplinarne zapowiedzieli dokonanie na mnie zemsty. Dokument uchwały związku zawodowego białostockich prokuratorów, w którym to zapisali, przekazałem stronie norweskiej. Stałem się obiektem kolegialnej zemsty środowiska białostockiego wymiaru sprawiedliwości, miałem stać się żywym przykładem jak kończą ci, którzy podnoszą rękę na prokuraturę, lokalne układy i małą skrajnie prawicową białostocką ojczyznę. Działo się to w chwili, gdy w Polsce prokuratura i część systemu sądowniczego pod rządami PiS zostały całkowicie upolitycznione i podporządkowane interesom jednej partii - setki osób związanych z opozycją doświadczają tego co ja. Paweł Adamowicz, Stanisław Gawłowski, Hanna Zdanowska, Stefan Niesiołowski i wielu innych. W dyktaturach taki zabieg określa się kryminalizacją opozycji, jest stary jak świat. Niewygodne osoby zohydza się w oczach opinii publicznej przypisując im pospolite przestępstwa kryminalne lub obyczajowe. Celem jest ich wyeliminowanie z życia społecznego. Przed dojściem do władzy PIS ten zabieg był stosowany w białostockiej prokuraturze wobec lokalnej lewicowej opozycji, potem doświadczenia białostockich śledczych Ziobro i koledzy wykorzystali do działań w całej Polsce. Przed wyjazdem z Polski spotkałem się z Pawłem Adamowiczem, opowiadał mi czego doświadczał i jak niszczono jego życie, rodzinę, bliskich. Postanowiliśmy wspólnie działać przeciwko takim totalitarnym działaniom władzy. Chcieliśmy rozbudować instytucję Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych jako niezależnej organizacji patrzącej na ręce władzy. To, co spotkało prezydenta Adamowicza było efektem budowania niechęci społecznej do jego osoby, stali za tym konkretni ludzie, tak jak konkretni ludzie stoją za rozpętaną do granic absurdu kampanią nienawiści wobec mojej osoby. Wyjechałem z Polski nie po to żeby uciekać przed odpowiedzialnością, lecz by chronić własne życie. Wyjechałem tuż po tym, gdy zdobyłem dowody na to, że oficer policji przekazał treść moich zeznań i adres mojego zamieszkania osobie związanej z gangiem neonazistów, który miał na swoim sumieniu zabójstwa. Ludzie z tego gangu niedługo po moim wyjeździe napadli na biuro OMZRIK, czyli organizacji, którą założyłem, w której pracowałem, po wyjściu zostawili wiadomość czarną farbą na drzwiach "zajebiemy was", obok wyrysowali swastykę. Mimo że do ataku doszło w śródmieściu Warszawy, a napastnicy paradowali w czapkach z celtykami - policja nie jest w stanie ustalić sprawców, dokładnie tak samo jak nie jest w stanie ustalić neonazistów, którzy nieśli rasistowskie hasła w Marszu Niepodległości.... I HAVE APPEARED FOR POLITICAL ASYLUM IN NORWAY I would like to take this opportunity to inform you all that in the past recent months I have been living in Norway, where I am seeking and have applied for political asylum. I have left along with my wife, daughter and our cat as I felt we would be in danger had we stayed in Poland. I have decided to ask for help and protection from the Norwegian authorities, as in my opinion, it is a country with the highest standards of the rule of law and the protection of human rights. I would like to make it clear that, contrary to insinuations and accusations, I am not hiding and never was. After arriving in Norway, I immediately reported my whereabouts. My information was recorded and entered into the international database accessible to Polish law enforcement agencies. I have exercised my rights under the convention which Poland has ratified and recognized. I have left Poland as I felt in danger from the following: The Minister of Polish government, Adam Andruszkiewicz, also known for his leadership of the All-Polish Youth (Młodzież Wszechpolska), an organization based on ultra-nationalist and fascist doctrines, with a Catholic-nationalist philosophy, who have had publicly extended threats towards my person on many occasions. I have disclosed to the Norwegian Police recordings, in which he is heard making a clear statement that he had issued an order to his colleagues from The All Polish Youth to "take me over". At the request of the Deputy Minister of National Defense at the time, Bartosz Kownacki, who's accusation of my alleged illegal public collections led to unjustified interrogations and Police harassment. Upon investigation the false accusations were found to be just that, false, and the investigation was dropped. To be clear all of them proved to be legal and by the books. However, in the process, our premises were searched on several occasions and documents and data regarding the corruption of the Białystok prosecutors was seized and never to be seen again. After revealing ties between members of the Bialystok Prosecutor's Office and the Extreme Right Movement, even though the Chef Prosecutor was briefly let go based on my information, he was then reinstated by the Minister of Justice Zbigniew Ziobro. Not only that, but also all Prosecutors involved in the "Swastica scandal" were later on promoted. I then became the object of revenge. Białystok prosecutors' actions aimed to destroy the Racist and Xenophobic Behaviour Monitoring Center, which I created and funded. By the prosecutor's order, I was unlawfully confined. While in detention, I was deprived of access to necessary treatments and medication. One night, policemen armed with weapons raided our apartment, and while using trivial pretexts, they carried out interrogations of my relatives at a very emotional time of the funeral and mourning of my late daughter. My home and the office of the Racist and Xenophobic Behavior Monitoring Center has been attacked by neo-Nazi gangs. There were attempts made to set fire to the Triad Theater, of which I was

the director at the time. At the stands of the stadium banners, threats on my life were hung - all with the total knowledge and passive response of the Polish Law (Police) enforcement agencies. Bialystok prosecutors' actions to destroy me and my Center didn't stop. Prosecuted by the very corrupted people, whom I had exposed, based on their false and fictitious proofs, I stood trial and was convicted; even though the very people made by prosecution to be the victims stood to defend me. In their sworn statements in court they assured they have no knowledge of any of the unlawful actions or wrongdoings I was accused of. During the trial, some of the classified documents were shared with third parties, unrelated to the matter. Jacek Miedlar, known to be a radical - nationalist. Those documents were copied and distributed among the Extreme Right Movement, The All Polish Youth organization and various social media. I am in possession of evidence of the intimidation and harassment I was exposed to by the Polish Law Enforcement. I have experienced acts including, but not limited to: cavity searches, home raids and searches, family intimidation including intimidation and searches of my children at times when we (parents) left for work. In connection with all the described events and actions, I was determined to file a complaint to the European Court of Human Rights. My complaint has been accepted and currently I am awaiting their decision. For 45 years of my life I have been a law abiding citizen. My troubles began when I revealed that Białystok law enforcement agencies and some people connected with the Justice System are linked to the Extreme Right and Neo-Nazi groups. Prosecutors who suffered disciplinary consequences in this matter announced that they would take revenge on me. The document of the trade union resolution of the prosecutors in Białystok, in which they wrote, I forwarded to the Norwegian side. I became an object of collegial revenge for the environment of the Białystok Justice System. I was becoming a living example of how those who raise their voice to the prosecutor's office, local authorities and the small right-wing Bialystok homeland end. This was at a time when in Poland the prosecutor's office and part of the Judicial System under the PiS rule were completely politicized and subordinated to the interests of one party. Hundreds of people associated with the opposition are experiencing what I have experienced, including Paweł Adamowicz, Stanisław Gawłowski, Hanna Zdanowska, Stefan Niesiołowski. In dictatorships, such a procedure is defined as the criminalization of the opposition. It is as old as the world. Inconvenient people are considered outcasts in the eyes of public opinion, attributing to them common criminal or moral crimes. The goal is to eliminate the opposition from social life. Before the PIS came to power, this procedure was applied in the Białystok prosecutor's office to the local left-wing opposition, then the experiences of Białystok investigation of Ziobro and colleagues, were used for actions throughout Poland. Before leaving Poland, I met with Paweł Adamowicz, who told me what he experienced and how his life, his family and relatives were destroyed. We have decided to act together against such totalitarian actions of power. We wanted to expand the institution of the Center for Monitoring Racist and Xenophobic Behaviors as an independent organization looking at the actions of those in power. What happened to President Adamowicz was the result of building social dislike for him, and particular people behind it, just as particular people stand behind the absurd campaign of hatred towards me. I left Poland not to escape responsibility but to protect my own life. I left just after I got evidence that the police officer gave the content of my testimony and the address of my residence to a person associated with the gang of neo-Nazis who had a murder on their conscience. People from this gang soon after my departure attacked the office of OMZRIK, that is, the organization that I founded, in which I worked, leaving a message with black paint on the door "we will catch you", they drew a swastika next to it. Although the attack occurred in downtown Warsaw, and the attackers paraded in caps with Nazi symbols - the police cannot determine the perpetrators, just as they are not able to determine neo-Nazis who carried racist slogans in the March of Independence."# #attachment_title=# #attachment_link=# #attachment_domain=# #content_type=posts# #url=# #size=# #contentphotourl=# #contentphotosize=# ))

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
Picza
rok temu
Michnik tez dpbrowolnie wyjechal I do ostatnich dni przebywal za granica
astm.
6 miesięcy temu
Następny uczciwy złodziej. Jeżeli jesteś niewinny to proszę udowodnić to przed sądem. Sama ucieczka świadczy, że masz coś do ukrycia .
Najnowsze komentarze (2)
astm.
6 miesięcy temu
Następny uczciwy złodziej. Jeżeli jesteś niewinny to proszę udowodnić to przed sądem. Sama ucieczka świadczy, że masz coś do ukrycia .
Picza
rok temu
Michnik tez dpbrowolnie wyjechal I do ostatnich dni przebywal za granica