Ewa Farna w przeciwieństwie do wielu koleżanek z branży, popularność zdobyła dzięki muzycznemu talentowi, a nie tanim skandalom. Od dziecka wygrywała konkursy wokalne i od ponad dekady odnosi sukcesy w na polskim i czeskim rynku muzycznym. Przez lata nauczyła się funkcjonować w show biznesie i zarazem chronić swoje życie prywatne. Ślub utrzymywała w tajemnicy do samego końca i opublikowała w Internecie tylko jedno zdjęcie z uroczystości. Jak powiedziała w rozmowie z Vivą "nie czuje obowiązku dzielenia się swoim kalendarzem miesiączkowym z narodem". Nawet o tym, że spodziewa się dziecka, poinformowała dopiero będąc w zaawansowanej ciąży.
PRZYPOMNIJMY: Ewa Farna chwali się coraz większym ciążowym brzuszkiem. "Jestem legalnie gruba" (FOTO)
Farna otwarcie dzieli się swoimi emocjami i przemyśleniami. Nie idzie śladami innych celebrytów i nie stara się wykreować sztucznego, nieautentycznego wizerunku. Stroni od poprawiania urody, fundowania sobie doczepów i agresywnego rekalmowania produktów. Otwarcie podkreślała, że akceptuje swoją "dużą d*pę", mimo że wielokrotnie padła ofiarą hejtu ze strony internautów. Na szczęście często spotyka się także z uznaniem fanów, dla których jest prawdziwą inspiracją.
Wokalistka powoli przygotowuje się do narodzin pierwszego dziecka i coraz częściej eksponuje rosnący brzuch na instagramowych fotografiach. Nie inaczej było tym razem. Ewa zapozowała ze swoją idolką, Jessie J, po jej koncercie w Pradze. Farna była poruszona spotkaniem do tego stopnia, że odebrało jej mowę:
Kiedy uczysz się od przedszkola angielskiego, a kiedy potrzebujesz, nie da się skleić sensownego zdania - zaczęła wpis.
Podkreśliła, że Jessie jest dla niej największą inspiracją:
Kocham i podziwiam za to jak potrafi kontrolować swój glos i za to jak świetna jest popsongwriterka. To dla mnie zaszczyt móc uścisnąć jej rękę. DZIĘKUJĘ
Zobaczcie, jak razem pozowały. Nie każdy ma klasę Farnej?