We wrześniu miną trzy lata, odkąd Agnieszka Szulim poślubiła dziedzica szacowanej na 6 miliardów złotych fortuny Woźniaków-Staraków. Ich miłość rozkwitła naprawdę szybko. Już trzy tygodnie po poznaniu Agnieszka wprowadziła się do rezydencji Piotra w podwarszawskim Konstancinie, chociaż, jak sama wyznała, biła się wtedy z myślami. Ostatecznie przekonała ją "charyzma" Piotra, którą miliarder ujął ją od pierwszego wejrzenia.
Po luksusowym ślubie w Wenecji, z szacunku dla męża i jego rodziny, nie tylko zrezygnowała ze swojego dotychczasowego nazwiska, ale także zaczęła przedstawiać się nazwiskiem męża w relacjach służbowych.
Dla poprzedniego męża, Adama Badziaka, nie zdecydowała się na taki gest, upierając się przy używaniu w pracy panieńskiego nazwiska. Wynagrodziła mu to jednak, powiększając dla niego piersi.
Jak wyznała w najnowszym wywiadzie, do tej pory żałuje, że się do tego przyznała publicznie.
W wielu ludziach wzbudziło to negatywne emocje - wspominała w Gala studio. Chciałam być taka zabawna i szczera, przyznałam się do zrobienia biustu i dostałam za to manto. Dopisano do tego historię, która nie miała nic wspólnego z rzeczywistością. Wyciągnęłam z tego wnioski i teraz gdybym się nawet cała pocięła, to nigdy w życiu ze mnie tego nie wyciągniecie. Nie warto o tym mówić.
W każdym razie, gdyby nawet doszło do tego, że "cała by się pocięła", to, jak zapewnia, za własne, a nie męża, pieniądze. Chociaż dzięki korzystnemu mariażowi weszła do rodziny należącej do pierwszej piątki najbogatszych w rankingu Forbesa, nie wyobraża sobie rezygnacji z zarabiania własnych pieniędzy.
Ten aspekt jest dla mnie bardzo ważny - zapewnia w rozmowie z Faktem. Byłam jedynaczką i szybko stałam się samodzielna, tego nauczyli mnie rodzice. Własne pieniądze zaczęłam zarabiać od razu po maturze i po prostu zawsze je miałam. Wiszenie na kimś w kwestiach finansowych byłoby dla mnie ogromnym problemem. Byłabym cholernie sfrustrowana, gdybym miała tylko czekać na męża i nie mieć swojego zajęcia.
Myślicie, że nawet gdyby nie wspomniała wtedy o powiększeniu piersi, to rzeczywiście nikt by się nie zorientował?
_
_