Plotki o kryzysie w małżeństwie księżnej Kate i księcia Williama pojawiają się cyklicznie w mediach właściwie od pamiętnego royal wedding, które odbyło się 29 kwietnia 2011 roku. Tym razem sprawa wydawała się być jednak poważniejsza. Od kilku tygodni brytyjska prasa rozpisuje się o rzekomym rozwodzie, którego powodem miał być romans Williama z przyjaciółką Middleton, Rose Hanbury.
Oczywiście na komentarz od księżnej nie możemy liczyć, dlatego brytyjskie media doszukują się wskazówek i podtekstu w każdym możliwym szczególe. Jeden z tabloidów stwierdził właśnie, że wymownym gestem miało być "uczczenie rocznicy" poprzez... włożenie przez Kate ślubnych kolczyków na wielkanocną mszę. Osiem lat wcześniej dostała je od rodziców specjalnie na "najważniejszy dzień jej życia".
W dniu ślubu Brytyjka miała na sobie parę diamentowych kolczyków Robinsona Pelhama w kształcie liści żołędzi, które zostały wykonane na specjalne zamówienie. Jedyną inną okazją poza dniem ślubu, kiedy księżna miała na sobie charakterystyczną biżuterię, była uroczystość przyznania Orderu Podwiązki w 2016 roku.
Myślicie, że włożenie ślubnych kolczyków osiem dni przed rocznicą faktycznie miało być sposobem księżnej Kate na zdementowanie plotek o rozwodzie z Williamem czy czystym przypadkiem nadinterpetowanym przez media?