Trwa ładowanie...
Przejdź na

Matka Magdy Żuk ujawnia nowe informacje w sprawie śmierci córki. "Polska prokuratura zabroniła nam o tym mówić"

0
Podziel się:

Elżbieta Żuk zarzuca prokuraturze bezczynność.

Matka Magdy Żuk ujawnia nowe informacje w sprawie śmierci córki. "Polska prokuratura zabroniła nam o tym mówić"

Już prawie dwa lata minęły od tajemniczej śmierci Magdy Żuk w Egipcie. Śledztwo w tej sprawie nie przyniosło żadnych efektów. Prokuratura już od miesięcy nie udziela jakichkolwiek informacji. Bliskich ofiary natomiast obowiązywał zakaz ujawniania niektórych faktów. Elżbieta Żuk postanowiła przerwać milczenie.

Odkąd w kwietniu 2017 roku wyszła na jaw informacja o śmierci 27-letniej Polki, sprawa wzbudza wielkie emocje. Pomimo upływu czasu wciąż niewiele wiadomo na ten temat. Pojawiały się różne teorie. Chociażby ta o samobójstwie kobiety, a w rozwiązanie zagadki w pewnym momenciezaangażował się nawet sam Krzysztof Rutkowski.

Bliscy Magdy są zdesperowani i wciąż pogrążeni w żałobie.

Jutro miną równo dwa lata od śmierci Madzi, a my przez brak jakichkolwiek postępów w śledztwie nie możemy nawet zakończyć żałoby. Składaliśmy wnioski, żeby w końcu zwolnili nas z tajemnicy śledztwa. Nic to nie dało. Nic nie dały oficjalne skargi na prokuraturę. Dlatego uznałam, że dość milczenia – powiedziała matka ofiary w rozmowie z Super Expressem.

Elżbieta Żuk podkreśla, że pomimo trwającego od dwóch lat śledztwa, prokuratura niewiele wie na temat śmierci jej córki.

I co zrobili? Nic! Pojawiały się tylko informacje, że niby Magda była chora psychicznie. Jeśli była, to dlaczego nie umorzyli śledztwa? Dlaczego nie stwierdzą, że Magda cierpiała na jakieś zaburzenia i dlatego popełniła samobójstwo?

Matkę ofiary najbardziej irytuje to, że jej zdaniem prokuratura jest bezczynna.

A poza tym, gdyby prokuratura umorzyła śledztwo, my działalibyśmy dalej. Mając pełny dostęp do wszystkich dokumentów zebranych w trakcie dochodzenia, wyjaśnilibyśmy, co stało się w Egipcie. A coś na pewno się stało. Moja córka była pod wpływem środków odurzających. Tak wynika z egipskiego raportu wykonanego po sekcji zwłok. A fakt ten jest ukrywany przez śledczych. Polska prokuratura zabroniła nam o tym mówić, grożąc odpowiedzialnością karną - powiedziała dziennikarzowi.

Myślicie, że wyznanie Elżbiety Żuk zmusi prokuraturę do szybszych działań?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)