Książęca para, skrytykowana za "oschłe" gratulacje z okazji narodzin dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego, dzisiaj była zdecydowanie bardziej wylewna.
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej z pewnościa nie mogą ostatnio narzekać na brak zainteresowania ze strony mediów. Choć mogłoby się wydawać, że to narodziny długo wyczekiwanego dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego będą u Windsorów newsem numer jeden, to zakulisowe plotki i sensacyjne doniesienia skutecznie skradły Sussexom show.
Najwięcej emocji wzbudziły rewelacje na temat rzekomej niewierności księcia Williama, która miałaby nawet zaowocować "królewskim rozwodem".
Przedstawiciele Windsorów konskwentnie milczą na temat tych doniesień, więc dziennikarze i fani rodziny królewskiej zmuszeni są dopatrywać się symboli i znaczeń nawet w najdrobniejszych gestach książęcej pary.
Nie ulega jednak wątpliwości, że powtarzane przez brytyjskie i światowe media plotki doszły też do samych zainteresowanych. Księżna Kate i William skupiają się więc teraz na ocieplaniu "nadszarpniętego" wizerunku.
W poniedziałek para książęca Cambridge została skrytykowana za zbyt "oschłe" zdaniem niektórych gratulacje z okazji narodzin dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego. We wtorek, podczas uroczystej inauguracji dorocznych regat King's Cup, Kate i William byli już więc nieco bardziej wylewni i entuzjastyczni:
Jesteśmy szalenie podekscytowani - powiedział dziennikarzom książę. Nie mogę się doczekać, aż go zobaczę, ale musimy jeszcze poczekać kilka dni, aż Meghan i Harry trochę przywykną.
Zobaczcie, jak Kate i William umacniają małżeńską jedność przed obiektywami. Myślicie, że zażegnali już kryzys w swoim związku?