Przez cały okres ciąży Meghan Markle, media i fani "royalsów" żyli kolejnymi doniesieniami na temat łamania przez księżną Sussex królewskiego protokołu. Żona księcia Harry’ego nie chciała chociażby rodzić w londyńskim szpitalu St Mary’s, gdzie na świat przyszły dzieci Kate i Williama. Utrzymywała, że poród odbędzie się w domu. Jak donosi Daily Mail tak się nie stało.
Informator tabloidu twierdzi, że Meghan razem z księciem Harrym spędzili noc przed porodem w prywatnej klinice Portland Hospital w Londynie. Księżna Sussex urodziła o 5:26 nad ranem w poniedziałek. Informacja ta nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.
Jeśli to prawda, to siódmy w kolejce do tronu Archie przyszedł na świat w tej samej placówce co dzieci Victoria Beckham czy Elizabeth Hurley. Za dobę w tym szpitalu trzeba zapłacić co najmniej 15 tys. funtów, a więc jakieś 75 tys. zł. Cena może wydawać się wygórowana, ale na przyszłe mamy czekają tam prawdziwe luksusy.
Jak donosi Daily Mail:
Rodzice mogą oczekiwać posiłku, aby uczcić udany poród dzieci. W menu znajduje się homar, ostrygi, foie gras i szampan. Wszystkie dania serwowane są na srebrnej zastawie.
The Sun dodaje:
W podarunku rodzice mogą liczyć na zaproszenie na profesjonalną sesję zdjęciową z dzieckiem, więcej szampana i luksusowe zabawki.
Opieka medyczna również jest na najwyższym poziomie. Tuż po porodzie dzieckiem zajmują się pielęgniarki, aby matka mogła spokojnie odpocząć.
Sami oceńcie, czy poród w tym szpitalu wart jest swojej ceny: