Jak można było się spodziewać, konflikt na linii Weronika Rosati-Robert Śmigielski eskaluje z dnia na dzień, a żadna ze stron nie zamierza odpuścić drugiej, wytaczając coraz cięższe działa. Po tym, jak aktorka zażądała od ortopedy alimentów w wysokości 20 tysięcy złotych, były ukochany "odwdzięczył się" Weronice, pozywając za zabranie ich córki do Stanów, jak twierdzi, bez jego zgody.
Choć Weronika żąda od ojca Elizabeth wysokich alimentów, w amerykańskich dokumentów w rubryce "nazwisko ojca" wpisała "nieznany".
Rosati zdaje się jednak nie przejmować trudną sytuacją rodzinną i aferą, którą wywołała wokół swojego związku w Polsce. Aktorka wyjechała razem ze swoja córką do Stanów Zjednoczonych, gdzie - jak napisała na swoim profilu na Instagramie - zamierza świętować Dzień Matki (zachowujemy oryginalną pisownię):
happy american mothers day ❤️ bede z moja coreczka swietowac ten wyjatkowy dzien podwojnie po amerykansku i po polsku -bo czemu nie😉 to jest moj drugi rok kiedy moge obchodzic to super swieto i jestem najszczesliwsza na swiecie ze mam Ciebie jako swoja coreczke moja myszko❤️ #elizabethvalentinarosati #inseparable #mothersday #momlife - podpisała zdjęcia, do których pozuje z córką.
Dobra mina do złej gry?