Trwa ładowanie...
Przejdź na

Jarosław Kaczyński w "Pytaniu na śniadanie" zdradza, co robi w wolnym czasie: "Bardzo lubię czytać i spędzać czas ze znajomymi"

273
Podziel się:

Oprócz wymienienia z imienia i nazwiska grona znajomych, prezes PiS opowiedział o porannej rutynie, kotach i ulubionych potrawach.

Jarosław Kaczyński w "Pytaniu na śniadanie" zdradza, co robi w wolnym czasie: "Bardzo lubię czytać i spędzać czas ze znajomymi"

Postać Jarosława Kaczyńskiego od lat budzi zainteresowanie mediów. Mimo że oficjalnie jest on "zaledwie" liderem partii rządzącej, pojawiają się głosy, że w rzeczywistości to on rządzi państwem. Choć 69-letniego polityka znają w Polsce wszyscy, stosunkowo niewiele wiadomo o tym, jaki prywatnie jest prezes.

W niedziele biuro prasowe Telewizji Polskiej w rozmowie z Pudelkiem potwierdziło, że Kaczyński pojawi się w Pytaniu na śniadanie. Aby jednak podgrzać nieco atmosferę, nie ujawniono, o której lider PiS wystąpi w śniadaniówce.

Wyczekiwana rozmowa z Kaczyńskim rozpoczęła się od serdecznego powitania Moniki Zamachowskiej:

Doceniamy ze jest pan z nami - powiedziała grzecznie dziennikarka.

Mnie jest bardzo miło być u państwa - odpowiedział równie symatycznie prezes.

Na początku wywiadu rozmowa skupiła się na porannym wstawaniu. Okazało się, że lider Prawa i Sprawiedliwości nie przepada za budzeniem się o świcie:

Jestem sową, takim puchaczem. Nie lubię rano wstawać, bo zazwyczaj pracuję i coś robię do około 3 w nocy.

Jarosław zdradził również, czy jest pracoholikiem:

Nie, to byłaby przesada. Lata lecą i dzisiaj wydajność już nie ta - wyznał i dodał żartobliwie: Kiedyś byłem na granicy pracoholizmu. Dzisiaj wyrabiam jedynie jakieś półtora etatu.

69-latek opowiedział prezenterom też o tym, jak wyglądają jego typowe poranki. Okazuje się, że dzień zaczyna od kubka gorącej herbaty:

Zaczynam od herbaty, bo kawy nie piję. Musze obsłużyć koty, trochę posprzątać, a potem jadę do pracy.

Jak się okazuje, czas wolny Jarosław poświęca za to na czytanie i... spotkania ze znajomymi:

Bardzo lubię czytać, to jest bardzo relaksujące - zdradził lider PiS. Do tego stosunki towarzyskie. Mam znajomych w polityce, ale i takich co się nią nie zajmują - wyjawił Kaczyński, po czym zdecydował się wymienić wszystkich kolegów i koleżanki z imienia i nazwiska: Anna Bielecka i jej mąż Piotr Walkowiak, Julia Przyłębska - u niej bywa bardzo dużo osób i jest bardzo towarzysko – zdradza polityk.

Oprócz tego wymienił jeszcze Elżbietę Stańczyk i jedynie z imienia, niejakiego Macieja.

Prezes pokusił się również o wymienienie swoich ulubionych potraw:

Najbardziej lubię proste dania: bigos, placki kartoflane, pierogi ruskie, schabowy z kapustą, a z grilla, to kiełbasę.

Polityk, choć miał okazję próbować w życiu nieco wykwintniejszej kuchni, nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia. Prezes przyznał, że sam raczej nie gotuje, jednak zapewnił, że potrafi przyrządzić pewne proste dania:

To nie jest tak, że nie potrafię. Gotowałem, ale to nie jest coś, co specjalnie lubię robić. Omlet i jajecznicę oczywiście potrafię.

Prowadzący Pytanie na śniadanie zapytał polityka też o mamę i o to, jak często o niej myśli:

Bardzo często, odeszła przedwcześnie - zaczyna Kaczyński. Strasznie żałuję, że mama odeszła w wieku 86-lat. To była bardzo ważna osoba w moich życiu. Doceniam jej wkład w wychowanie moje i mojego brata. Mama przeczytała nam dużą ilość książek. Była przede wszystkim bardzo sympatyczną osobą. Była dla mnie autorytetem i wsparciem.

W temacie ukochanej mamy, polityk nie omieszkał odnieść się również do głośnego tematu, dotyczącego tego, że zwlekał z powiedzeniem jej o katastrofie w Smoleńsku. Zdradził, że ze względu na jej stan, zrobił to dopiero, gdy dostał pozwolenie od lekarza.

Pod koniec poruszono najbardziej wyczekany temat, czyli kwestię kotów polityka. Jarosław zdradził przy okazji, że jest też fanem psów:

Bardzo lubię psy, ale mam taką życiową sytuację, że nie mogę ich mieć, bo trzeba je wyprowadzać – ubolewał.

Prezes zdradził za to imiona swoich kotów. Jego pupile to: Fiona i Czaruś.

Koty są bardzo sympatycznymi stworzeniami. Ja mam dobrą kocicę i złego kota. Są koty, które bardzo dużo mruczą i te, co mruczą mniej - wyjaśniał z zaangażowaniem.

Dodał również, że jego zwierzakom zdarza się rywalizować o miejsce do spania. Ponoć najlepszą kocią sypialnią jest pokój samego prezesa.
Okazało się również, że Jarosław i jego pupile miewają czasami nieco gorsze wspólne chwile. Zazwyczaj ma to miejsce, gdy prezes zmuszony jest je zostawić na kilka dni:

Źle znoszą moją nieobecność. Obrażają się jak mnie dłużej nie ma. Do krótszych rozłąk są przyzwyczajone.

Po udzielnym wywiadzie prezes wydaje się Wam nieco bardziej przyziemny?

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(273)
Gość
5 lata temu
Pokaż jak robisz zakupy w biedrze. Sam. Bez ochrony. To bylby hit.
gość
5 lata temu
A ja oglądałam spoko gość, lubi zwierzęta.
Gość
5 lata temu
W końcu dywanik zajmuje mnóstwo czasu a wszyscy którzy tam świeca oczami przed prezesem są jego znajomymi
gość
5 lata temu
każdy sądzi wg siebie ;) pozdrawiam
Gość
5 lata temu
Też będziesz stara/y, jak dożyjesz, a piernik to w sumie już
Najnowsze komentarze (273)
gość
5 lata temu
rzeczywiście!! jakoś o niej zapomniałam. To chyba przez te koty!
Mrau
5 lata temu
Też lubię koty
Gość z innej ...
5 lata temu
Najlepszy wywiad Prezesa jaki widziałem, lubi koty które i ja lubię. To nas łączy reszta dzieli. Prowadzący sympatyczni robili atmosferę . Pozdrawiam
gość
5 lata temu
Tomasz Wolny powiedział, że był w ogniu pytań, uśmiałem się
gość
5 lata temu
Nie glosujcie na Pis.
Gość
5 lata temu
Wspaniały człowiek wierzący i służy Ojczyźnie a nie swojej kieszeni bardzo skromny i doświadczony przez życie . Jak złoto w tyglu szlachetność zachartowana
gość
5 lata temu
Pan Jarosław zawsze jak udziela wywiadów, to jest ludzkim i mega ciepłym człowiekiem. O swoich kotach mówi z takim uczuciem i troską, że aż miło posłuchać. Jest bardzo ciepłym człowiekiem. Zegarek musiałam nastawić, aby wstać, bo również do skowronków nie należę, a kawy nie piję.
gość
5 lata temu
Może poruszmy temat kototerapii w PnŚ? Nowe metody leczenia o których się nie mówi.
gość
5 lata temu
odrazu przelaczylem kanal
gość
5 lata temu
Nie glosujcie na Pis.
gość
5 lata temu
Spoko Gościu !
Gość
5 lata temu
Wybitnie nie sympatyczny mały dyktator.
gość
5 lata temu
Bardzo go cenie i lubie
Gość
5 lata temu
Porządny, normalny człowiek. Nie wydaje mi się, że jest w coś uwikłany.
...
Następna strona