Tomasz Karolak z okazji przypadających 21 czerwca 48. urodzin postanowił podsumować swoje życie. Doszedł do wniosku, że chociaż pod względem zawodowym nie ma się do czego przyczepić, to w jego życiu osobistym od 13 lat panuje chaos.
Zaczęło się od romansu z Violą Kołakowską, nawiązanego na planie serialu Kryminalni. Viola była wtedy ambitną modelką z aktorskimi ambicjami, a Tomasz miał na dniach oświadczać się Magdalenie Boczarskiej. Sprawy skomplikowały się, gdy krótka znajomość zaowocowała ciążą. Aktor przyjął odpowiedzialność za dziecko, ale uprzedził Violę, że nie stworzą prawdziwej rodziny, a Magdę próbował przekonać, że zapłodnienie innej kobiety w żaden sposób nie wpłynie na ich związek.
Zobacz: Trójkąt Karolaka
W międzyczasie zapłonął uczuciem do Magdaleny Lamparskiej, która w serialu 39 i pół grała dziewczynę jego syna...
Viola z podziwy godną cierpliwością znosiła kolejne poniżenia i opowieści Karolaka jak to się "fajnie ustawił", zakładając rodzinę, którą się nie zajmuje.
Jesteśmy parą - nie parą - wyznała wtedy Kołakowska w porażająco smutnym wywiadzie dlaGali. Wielokrotnie było mi przykro. Były momenty, kiedy czułam się zraniona. Musiałam nauczyć się być sama.
Na szczęście krótko później Magdalena Boczarska ostatecznie rzuciła Karolaka, co podcięło mu skrzydła do tego stopnia, że z podkulonym ogonem wrócił do Violi. Doszło nawet do tego, że oświadczył się jej na deskach Teatru IMKA, a także postanowił docenić jej ambicje aktorskie, a nie traktować ją, jak dotąd, jak darmową opiekę do dzieci. Niestety, właśnie wtedy Kołakowska uznała, że jej cierpliwość ma jednak granice. Tomasz próbował wtedy stworzyć związek z Magdą Dziun, ale się nie udało, być może ze względu na trudności logistyczne.
Ostatnio przemyślał wszystko i doszedł do wniosku, że problem tkwi jednak w nim samym.
Byłem takim Darkiem - wspomina Karolak, nawiązując do swojego bohatera z 39 i pół. Rozbitym między kobietami, między własnymi emocjami, własnym niezdecydowaniem… Nigdy nie można powiedzieć, czy życie miłosne jest stabilne. Powiem szczerze, muszę jeszcze odrobić jakieś swoje lekcje, również z dzieciństwa, żeby móc tak kochać pełnym sercem, tak jak się powinno. Ja nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe, ale może tak…
Dopiero teraz na to wpadł? A wystarczyło na bieżąco czytać Pudelka...