Nie dalej jak 10 dni temu byliśmy świadkami historycznej chwili: 6 maja Meghan Markle i książę Harry powitali na świecie swojego pierwszego potomka, panicza Archiego.
Mogłoby się wydawać, że wysoki status społeczny wręcz obliguje świeżo upieczonych rodziców do wyręczania się służbą na każdym kroku. Jeśli wierzyć informacjom Vanity Fair, prawda jest zgoła inna, a Harry i Meghan dzielą los przeciętnych śmiertelników i (przynajmniej na razie) nie korzystają z pomocy niani przy opiece nad chłopcem.
Nie mają żadnej niani, na razie wszystkim zajmują się sami - czytamy. Harry robi to wszystko sam. Jest całkowicie zakochany w synku. Księciu i księżnej Sussex pomaga matka Meghan, Doria Ragland, która przebywa w ich posiadłości. Para nazywa ją "nieocenioną pomocą".
Źródło portalu donosi również, że Meghan i Harry planują zatrudnić opiekunkę na pełen etat dopiero wtedy, gdy oboje wrócą do pracy w pełnym wymiarze godzin, co prawdopodobnie nastąpi dopiero w... październiku. Istnieje szansa, że para będzie miała okazję powrócić do książęcych obowiązków nieco wcześniej: w czerwcu Meghan i Harry mogą pojawić się na święcie Trooping the Color. Co ciekawe, książę Harry już pobił rekord, biorąc najkrótszy urlop ojcowski w historii rodziny królewskiej i podejmując się kilku oficjalnych zobowiązań krótko po przyjściu Archiego na świat. Mimo to, królewscy doradcy twierdzą, że w ciągu najbliższych tygodni Brytyjczyk będzie miał trochę wolnego. Jeśli chodzi o wybrankę Harry'ego, w trakcie rozglądania się za pomocnikami, którzy będą współtworzyć nowe gospodarstwo domowe dla pary w Frogmore, Meghan "cieszy się urlopem macierzyńskim i nie śpieszy się do powrotu na świecznik".
Mają czas, aby znaleźć odpowiednią nianię, która być może będzie Amerykanką. Na razie Meghan skupia się na sobie i Archiem - mówi źródło.
Ponoć największą atrakcją dla książęcej pary jest przyjmowanie gości i pokazywanie im Archiego: kilka dni temu Kate i William odwiedzili parę ispędzili ponad godzinę z nowo narodzonym bratankiem Williama. Choć w ostatnich latach sporo mówiło się o niechęci między bratowymi, wszystko wskazuje na to, że konflikt został w końcu zażegnany.
Bardzo chcieli się z nim spotkać* - mówi źródło. *_Książę i księżna Cambridge już planują zabrać trójkę dzieci na spotkanie z Archiem, kiedy chłopiec będzie trochę starszy. Chcą spędzać ze sobą tyle czasu, ile to tylko możliwe. Są bliżej niż kiedykolwiek wcześniej._
Królewska służba twierdzi, że relacje między małżeństwami w ostatnich tygodniach poprawiły się, ponieważ Harry i William uzgodnili, że w przyszłości ich potomkowie muszą być ze sobą zżyci.