Trwa ładowanie...
Przejdź na

Doda narzeka na brak wsparcia w obliczu doniesień o nieuczciwym procesie z Haidarem: "Już nigdy nie będę taka, jak kiedyś"

0
Podziel się:

W sobotę celebrytka nagłośniła artykuł o "zmowie milczenia" i podejrzanych kulisach jej spraw sądowych. Współczujecie jej?

Doda narzeka na brak wsparcia w obliczu doniesień o nieuczciwym procesie z Haidarem: "Już nigdy nie będę taka, jak kiedyś"

Wygląda na to, że mimo solennych zapewnień największa skandalistka w branży jeszcze długo nie zniknie z show biznesu. W ostatnim czasie o Dodzie zrobiło się znowu głośno przy okazji procesu z byłym narzeczonym, Emilem Haidarem, od którego celebrytka miała próbować wyłudzić milion złotych, grożąc mu wyjawieniem wyjątkowo kompromitujących materiałów.

Jeszcze do niedawna Dorota obracała całą sytuację w żart, zapraszając fanów oraz media do stawienia się na majowej sprawie i zapewniając, że zdjęcia Haidara z dildo "to prawdziwe złoto". Nastawienie 35-latki diametralnie się zmieniło, gdy przeczytała artykuł Kto chce zniszczyć Dodę? opublikowany w serwisie Życie Stolicy. Dziennikarz śledczy Łukasz Pawelski wypunktował w nim liczne nieprawidłowości, do których, w jego opinii, miało dojść przy procesach z udziałem gwiazdy.

Piosenkarka oczekiwała, że tekst Pawelskiego, w którym autor zwraca uwagę na wysokie prawdopodobieństwo naruszenia zasad uczciwego procesu, wywoła medialną burzę i sprawi, że celebrytka z miejsca zostanie oczyszczona ze wszystkich zarzutów. Tak się nie stało, a rozczarowana gwiazda postanowiła wyrazić dręczące ją poczucie bezsilności i zawodu przy pomocy instagramowego postu, w którym wytknęła innym brak wsparcia w tak istotnym dla niej momencie.

Odkąd stanęłam na scenie, równolegle postawiłam też moje życie do pionu. Od początku swojej kariery pomagałam we wszystkich akcjach charytatywnych - zaczęła wyliczać gwiazda. Kiedy inni nie mieli czasu, ja nigdy nie odmówiłam. Zebrałam ponad 100 tysięcy dawców szpiku, zjechałam kilkadziesiąt domów dziecka, domów samotnej matki i szpitali onkologicznych. Bez względu na polityczny klimat w kraju wspierałam LGBT, czasami dostając za to po dupie. Kiedy którykolwiek z moich znajomych z mediów poprosił mnie o wsparcie, zawsze mógł na nie liczyć, mimo że temat dla innych niewygodny. Zorganizowałam największą w Polsce akcję przeciwko hejtowi, zrzeszając ponad stu artystów na koncercie "Artyści przeciw nienawiści". A kiedy ja potrzebuje wsparcia, nie dostaję nic.

Rabczewska przyznała, że brak reakcji na jej "niedolę" wywołał u niej dojmujący smutek, przez który "nigdy już nie będzie taka, jak kiedyś". Przy okazji udostępniła wiele mówiącą grafikę z podpisem: "Żeby zło zwyciężyło, wystarczy, żeby dobrzy ludzie byli bezczynni".

To dla mnie gorzka lekcja, po której już nigdy nie będę taka, jak kiedyś. To chyba jeszcze bardziej dołujące niż treść artykułu, który wczoraj otworzył mi oczy - zakończyła.

Współczujecie jej?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)