Daniel Craig, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, zdecydował się kolejny raz wcielić w słynnego Agenta 007 i wystąpić w produkcji zatytułowanej roboczo _**Bond 25**_. Filmy o przygodach Jamesa Bonda można już chyba spokojnie zaliczyć do jednych z najbardziej kultowych serii w historii światowego kina. Jednocześnie tytułowa rola to gwarancja pozycji wśród największych gwiazd Hollywood, czego w przeszłości doświadczyli już między innymi Pierce Brosnan, Sean Connery czy Roger Moore. Podobnie jest z Danielem Craigiem, któremu za udział w dwóch kolejnych projektach z serii zaoferowano podobno zawrotną kwotę 150 milionów dolarów.
Nie ulega wątpliwości, że nowy film o przygodach Jamesa Bonda od początku wzbudzał ogromne emocje. Jakiś czas temu oficjalnie potwierdzono, że Daniel Craig kolejny raz powróci w kultowej roli, jednak był to jedynie początek niespodzianek dla fanów serii. Tym razem największego przeciwnika zagra odtwórca roli Freddy'ego Mercury'ego z filmu Bohemian Rhapsody, Rami Malek. Aktor może się już pochwalić swoim pierwszym Oscarem, dlatego wszyscy są ciekawi, jak zaprezentuje się w 25. części przygód Jamesa Bonda. Nową dziewczyną Bonda została z kolei Ana de Armas, kubańska aktorka i laureatka nagrody magazynu Glamour dla "najładniejszej twarzy kina".
Co ciekawe, dużo mówiło się też o tym, że w filmie może wkrótce pojawić się "polski akcent". W rolę czarnego charakteru miał się podobno wcielić Tomasz Kot, który wraz z Joanną Kulig wciąż utrzymuje się na fali popularności filmu Zimna wojna. Na udział aktora w produkcji nie zgodził się jednak sam Daniel Craig, który kategorycznie odrzucił taką ewentualność. Niedługo potem Danny Boyle zrezygnował z funkcji reżysera, którą przejął po nim Cary Fukunaga. Dzięki tej zmianie rola czarnego charakteru w Bondzie 25 przypadła ostatecznie właśnie Ramiemu Malekowi, który tym samym wygryzł polskiego kandydata.
Prace na planie nowego filmu o Jamesie Bondzie już trwają, dlatego w prasie pojawiają się nowe informacje na temat postępów nad tworzeniem produkcji. Jak się okazuje, Daniel Craig doznał niegroźnej kontuzji podczas kręcenia jednej ze scen i z tego powodu musi przejść operację kostki. Jego wypadek nie jest jednak na tyle poważny, aby premiera obrazu została przesunięta, co napawa fanów optymizmem na temat jego stanu zdrowia. Film tym samym ma się ukazać w kinach zgodnie z planem. Ekipa produkcji Bond 25 nagrywa obecnie kolejne sceny na Jamajce, gdzie póki co kręcą bez Daniela Craiga, który jest na przymusowym urlopie. Informację potwierdziły już osoby odpowiedzialne za produkcję na Twitterze.
Nowa część przygód Jamesa Bonda ma wstępnie trafić na duży ekran 8 kwietnia 2020 roku. Póki co oprócz głównych ról wiadomo już, że Ralph Fiennes i Ben Whishaw kolejny raz wcielą się w role agentów M i Q, a Naomie Harris i Lea Seydoux powrócą jako Moneypenny i Madeleine Swann. Dokładny tytuł produkcji jest na ten moment jeszcze nieznany.
Wybierzecie się do kina na nowy film o Jamesie Bondzie?
